Po Soborze Watykańskim II Pan Bóg nie zmienił poglądów.

Zapraszam na mój nowy blog:

sobota, 24 lipca 2010

Modlitwa, modlitwa, modlitwa...

   Pewien starszy kapłan mówił tak prosto: "Modlitwa, modlitwa, modlitwa…!" Rozważmy dobrze niedzielne czytania. Pan Bóg nam mówi o modlitwie.
   Wśród różnych aspektów dotyczących modlitwy dotknę jednego, który nazwałbym: społeczna użyteczność modlitwy.
   Człowiek, który szczerze z Panem Bogiem rozmawia, będzie użyteczny dla ludzi. Z kim przestajesz, takim się stajesz. Jeśli przestaję z Panem Bogiem codziennie, to będę się do niego upodabniał. I będę coraz bardziej dobry, bezinteresowny, uczciwy, uczynny i miłujący - na wzór Pana Jezusa.
   Polityk ateista jest niebezpieczny. Fałszywe rozpoznanie rzeczywistości (ateizm) skutkuje nieadekwatną wizją moralności (amoralizm) i błędnym działaniem (pomylona praxis). Historia dostarcza przykładów aż nadto. Kwestia poważna, bo łączy się z destrukcją życia społecznego i poszczególnych ludzi.
   Polityk wierzący (nie z etykietki pyszałkowato sobie przyklejanej) jest pożyteczny. Prawdziwościowe rozpoznanie rzeczywistości skutkuje adekwatną wizją moralności i słusznym działaniem. Historia dostarcza nam przykładów polityków świętych (sic!). Jest wśród nich i dzisiejsza patronka, św. Kinga.
   Każdy z nas ma możliwość realnego wpływu na losy innych. Francuska mistyczka pisze: „Każda dusza, która się podnosi, dźwiga świat" (Elisabeth Leseur). A zatem, każde moje osobiste nawrócenie i szczera relacja z Panem Bogiem mają realne, dobroczynne reperkusje duchowe w życiu innych ludzi - tych, z którymi spotykamy się na co dzień, i tych, o których nic nie wiemy.
   Modlitwa ma skutki dalekosiężne. Warto o tym pomyśleć. Warto się modlić. Trzeba się modlić. Modlitwa, modlitwa, modlitwa…!
   Wróciłem z Krakowskiego Przedmieścia. Mowa i rozmowa, i gadanie - nie wystarczą. Byłem chyba jedynym, który się modlił przy Krzyżu. Wyjąłem Różaniec i modliłem się za Poległych pod Smoleńskiem. Marzy mi się, aby ludzie gromadzili się przy Krzyżu po to, aby się modlić. W przeciwnym wypadku sprawa Krzyża spod pałacu prezydenckiego nie napawa optymizmem. Tam, pod Krzyżem, jest Anioł i kręci się diabeł. To jest intensywne zmaganie mocy. Kwestia poważna. Zwycięstwo dokona się przez modlitwę. Jeśli ona będzie.


   
fot. AFK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.