Po Soborze Watykańskim II Pan Bóg nie zmienił poglądów.

Zapraszam na mój nowy blog:

wtorek, 30 listopada 2010

Przybywa dobra...

   „Chłodzie i upale, błogosławcie Pana, 
   chwalcie i wywyższajcie Go na wieki! 
   Rosy i szrony, błogosławcie Pana, 
   chwalcie i wywyższajcie Go na wieki! 
   Mrozy i zimna, błogosławcie Pana, 
   chwalcie i wywyższajcie Go na wieki! 
   Lody i śniegi, błogosławcie Pana, 
   chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!
   Dni i noce, błogosławcie Pana, 
   chwalcie i wywyższajcie Go na wieki! 
   Światło i ciemności, błogosławcie Pana, 
   chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!”
      (Dn 3, 67-72)
  
   Tak dzisiaj rano modliliśmy się podczas Jutrzni.
   Słowa adekwatne także do sytuacji na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Różnie się tu działo od 10 kwietnia. Były dobre spotkania, zaduma, refleksja, modlitwa, znak Krzyża, zapalone światło. Były zachowania obojętne, złe, bluźniercze, pogardliwe. Różnie się tu działo w sferze pogody. Były upały, były deszcze, są mrozy i śnieg.
   W tych sytuacjach, pośród wspomnianych zmian, jest element stały: modlitwa. Są ludzie, dla których ważny jest Pan Bóg. W centrum naszej Stolicy każdego wieczoru dokonuje się tajemnica spotkania człowieka z Bogiem. Czyż to błaha sprawa? Rozbrzmiewają słowa modlitwy, rozlega się uroczysty śpiew. Bóg odbiera chwałę! Jest i wewnętrzna tajemnica spotkania, o której nie godzi się pisać ani mówić publiczności. Niech pozostanie ona sekretem miłości, który zna Bóg. To Jego sprawy i Jego działanie w sercach ludzkich. W tych sprawach przystoi człowiekowi dyskrecja.
   To prawda, że wrażliwe polskie serca wybrały to miejsce, po katastrofie pod Smoleńskiem, jako Miejsce Pamięci, Prawdy i Nadziei. Zdaje się jednak, że spotkania tutaj znacznie przerosły prosty wymiar upamiętnienia faktu katastrofy i jej Ofiar.
   Politycy i gremia różne niech dokładają starań, aby wyjaśnić jej przyczyny. My będziemy trwać nadal, modląc się za Polskę, za Kościół i świat. W każdym wypadku modlitwa jest przymnażaniem dobra. To się dzieje. Bez wątpliwości.
   Dziękuję Panu Bogu za zimową modlitwę w centrum naszej Stolicy.
   Modlę się tej mroźnej nocy:
  
   „Mrozy i zimna, błogosławcie Pana,
   chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!
   Lody i śniegi, błogosławcie Pana,
   chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!
   Dni i noce, błogosławcie Pana,
   chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!”
      (Dn 3, 69-71)
  
   * * *
  
Msza Święta:
   29.11.2010: O błogosławieństwo Boże dla Stanisława Bałemby i Jadwigi Kaglik.
   30.11.2010: Za ś.p. Andrzeja Sipowicza.
   

niedziela, 28 listopada 2010

Wymagająca nauka

   W pierwszy dzień nowego roku liturgicznego słów kilka o dokładności w służbie Bogu.
   Arystoteles sformułował myśl, która w języku łacińskim brzmi: „Parvus error in principio magnus est in fine” - Mały błąd na początku staje się wielkim na końcu.
   A Słowo Boże jasno nam uświadamia: „Dlatego jest konieczne, abyśmy z jak największą pilnością zwracali uwagę na to, cośmy słyszeli, abyśmy przypadkiem nie zeszli na bezdroża. Jeśli bowiem objawiona przez aniołów mowa była mocna, a wszelkie przekroczenie i nieposłuszeństwo otrzymało słuszną zapłatę, jakże my unikniemy kary, jeśli nie będziemy się troszczyć o tak wielkie zbawienie?” (Hbr 2,1-3).
   Trzy punkty istotne do dokładnego rachunku sumienia z roku kościelnego, który wczoraj zakończyliśmy - te same punkty warto potraktować jako program na nowy rok liturgiczny, który wczoraj rozpoczęliśmy z Ojcem świętym Benedyktem XVI I Nieszporami I Niedzieli Adwentu:
   * Troska o poznawanie Prawdy, którą Bóg objawił a Kościół do wierzenia podaje. Konieczność stałego poznawania Objawienia Bożego zawartego w Piśmie świętym i w Tradycji Kościoła oraz systematycznej lektury życiorysów Świętych i pism, które nam Święci zostawili.
   * Troska o czystość serca, która swoje zwieńczenie znajduje w częstej i gruntownej spowiedzi.
   * Wypełnianie rozpoznanej Woli Bożej: unikanie grzechu, czynienie dobra.
   Moje życzenia noworoczne dla Szanownych Studentów Uniwersytetu Świętości pod Krzyżem - słowa św. Pawła czynię swoimi:
   „Czyńcie wszystko bez szemrań i powątpiewań, abyście się stali bez zarzutu i bez winy jako nienaganne dzieci Boże pośród narodu zepsutego i przewrotnego. Między nimi jawicie się jako źródła światła w świecie. Trzymajcie się mocno Słowa Życia, abym mógł być dumny w dniu Chrystusa, że nie na próżno biegłem i nie na próżno się trudziłem.” (Flp 2,14-16).
   * * *
Msza Święta:
   27.11.2010: O błogosławieństwo Boże i zdrowie dla Jerzego.
   28.11.2010: Za ś.p. Franciszka Traczyka - w 16. rocznicę śmierci.
   

piątek, 26 listopada 2010

Pamięć

   Pamięć to dar Boży. Pamięć o tych, którzy przeszli już przez bramę śmierci jest szlachetnym wyrazem naszego człowieczeństwa. Pamięć o tych, z którymi łączyły nas więzi rodzinne i narodowe jest zaszczytnym obowiązkiem. My, salezjanie, obchodziliśmy wczoraj, jak każdego 25 listopada, wspomnienie naszych zmarłych rodziców.
   Po 10 kwietnia 2010 wrażliwe polskie serca wybrały miejsce przed Pałacem Namiestnikowskim w Warszawie jako Miejsce Pamięci, Prawdy i Nadziei. Istotnie - jest to Miejsce Pamięci.
   Pamiętamy tam o wszystkich, którzy zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem.
   Pamiętamy, że nie wyjaśnione pozostają przyczyny katastrofy.
   Pamiętamy, że naszym obowiązkiem jest przyczyniać się do wyjawienia prawdy. Czynimy to naszą codzienną obecnością, wytrwałą modlitwą, pełnym troski słowem,  zapalonym światłem, znakiem Krzyża.
   Powtórzę to jeszcze raz: nic się tam nie skończyło. Modlitwa trwa tam codziennie. Przychodzą ludzie, płyną kolejne Różańce - dzień po dniu… Czy może być inaczej?
   W Miejscu Pamięci odczytałem wczoraj wieczorem donośnym głosem całe kazanie ks. prał. płk. Sławomira Żarskiego, jakie wygłosił 11 listopada 2010 w pobliskiej Bazylice św. Krzyża. Mimo zimna pilni Studenci Uniwersytetu Świętości pod Krzyżem wysłuchali je cierpliwie i w skupieniu. Słowo pamięci o pięknych postaciach i pięknych kartach naszej polskiej historii.
   W tym kontekście pamięć o przeszłości mobilizuje nas do budowania teraźniejszości na naszej polskiej ziemi. Losy Kościoła i naszej Ojczyzny Bóg składa dzisiaj w nasze ręce. Programem jest prawda i miłość Boga i człowieka. Niezasłużony zaszczyt i odpowiedzialność wielka. Czy podejmiemy? Czy podołamy? Czy chcemy?
* * *
Msza Święta:
   25.11.2010: Za zmarłych rodziców salezjanów.
   26.11.2010: O błogosławieństwo Boże dla Ewy ze Szwecji i jej Rodziny.
   

środa, 24 listopada 2010

Ś.p. ks. Stanisław Oleksy SDB


   Dnia 22 listopada 2010 odszedł do Pana w 92 roku życia, 65 roku ślubów zakonnych i 58 roku kapłaństwa ks. Stanisław Oleksy SDB.

   10.09.1919 ur. w Borzęcinie (Diecezja Tarnowska)
   1945/46 nowicjat,
                Kopiec k. Częstochowy
   26.08.1946 pierwsza profesja zakonna,
                     Kopiec
   30.05.1953 święcenia kapłańskie,
                     Oświęcim
   1953-1954 praca duszpasterska,
                     Kielce
   1954-1957 prefekt,
                     Kopiec
   1957-1967 praca duszpastersko-katechetyczna,
                    Kielce
   1967-1969 sekretarz, spowiednik,
                    Kraków WSDTS
   1969-1971 praca w sekretariacie,
                    Oświęcim
   1971-1984 praca duszpasterska,
                    Środa Śląska
   1984-2010 Częstochowa Stradom,
                      przez 25 lat wikariusz parafialny
   1985-1991 dyrektor wspólnoty,
                     Częstochowa Stradom

   Uroczystości pogrzebowe odbędą się dnia 24.11.2010 o godz. 12.00 w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Częstochowie na Stradomiu.

   Odszedł kapłan pokorny, pracowity, sumienny, pobożny i radosny. Niech Chrystus Najwyższy Kapłan przyjmie Go jako sługę wiernego.
   Requiescat in pace.
   * * *
Msza Święta:
   Za ś.p. ks. Stanisława Oleksego SDB.
 

wtorek, 23 listopada 2010

Kształcimy się!


   W ramach poznawania współczesnej rzeczywistości wszystkim Szanownym Studentom Uniwersytetu Świętości pod Krzyżem polecam dzisiejsze spotkania z Marguerite A. Peeters na temat Globalizacja zachodniej rewolucji kulturowej:

* godz. 10.00 wykład -
   - transmisja SIMRadio
* godz. 18.15 Rozmowy niedokończone cz. 1 -
   - transmisja Telewizja Trwam i Radio Maryja
* godz. 21.40 Rozmowy niedokończone cz. 2 -
   - transmisja Radio Maryja

   * * *

Msza Święta:
   Za ś.p. Stefanię Iglicką - Mamę ks. Andrzeja Iglickiego SDB.
 

poniedziałek, 22 listopada 2010

Jezus jest Królem

   Wspaniały był wczorajszy dzień. Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, celebrowana w Kościele, została w naszej Ojczyźnie pięknie wzbogacona poprzez poświęcenie największej na świecie statuy Chrystusa Króla w Świebodzinie, w Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej. Liczna obecność Pasterzy i rzesz wiernych była czytelnym znakiem eklezjalności wydarzenia. Panu Bogu uwielbienie! Ludziom podziękowanie – szczególnie zasłużonemu ks. Sylwestrowi Zawadzkiemu, dzięki któremu pomnik powstał. Chryste, Króluj nam - w naszej Ojczyźnie, w naszych rodzinach i w naszych sercach!

   Interesującą refleksję o uroczystości wieńczącej, jak mocny akord, rok liturgiczny podaje nam Kardynał Joseph Ratzinger:

   „Święto Chrystusa Króla jest świętem świeżej daty, lecz jego treść jest tak stara, jak sama wiara chrześcijańska, albowiem słowo C h r y s t u s nie jest niczym innym, jak greckim tłumaczeniem słowa «Mesjasz»: pomazaniec, król. Jezus z Nazaretu, ukrzyżowany «Syn cieśli», jest tak bardzo Królem, że tytułem Królewskim stało się Jego imię. Nazywając samych siebie chrześcijanami, określamy się sami jako ludzie Króla, jako ludzie, którzy uznają w Nim Króla. Co znaczy królestwo Jezusa, można zrozumieć tylko wtedy, gdy sięga się do Pisma świętego Starego Testamentu. Okazuje się tu wpierw coś zupełnie szczególnego. Królestwo nie było od Boga przewidziane dla Izraela. Powstało ono właśnie z buntu Izraela przeciw Bogu i Jego prorokom, z odejścia od pierwotnej woli Boga. Prawo miało być królem Izraela, a przez prawo jego królem miał być sam Bóg. Lecz Izrael zazdrościł sąsiadującym narodom ich potężnych władców. Chciał być jako one. I oto stała się rzecz szczególna: Bóg przystał na upór Izraela i stworzył w ten sposób nową możliwość dla swojej łaski. Dziedzicem z rodu Dawida jest Jezus. Przez Niego włączył się Bóg w dzieje ludzkości i zawarł przymierze. Kto przemyśli to głębiej, dostrzega, że taka jest w ogóle forma działania Bożego. Bóg nie posiada sztywnego schematu postępowania wobec ludzi. Owszem, umie zawsze na nowo odnaleźć człowieka i nawet jego bezdroża uczynić drogami: Okazuje się to już u Adama, którego wina staje się winą błogosławioną, sprawdza się na wszystkich zakrętach historii. To właśnie stanowi królestwo Boga: miłość, której stwórcza wyobraźnia znajduje zawsze człowieka na każdej jego nowej drodze. Królestwo Boże oznacza zatem dla nas ufność niewzruszoną.” (J. Ratzinger, Das Angesicht Gottes suchen, cyt. za: Służyć prawdzie, 30 XI).

   Jedna myśl z okazji dzisiejszego liturgicznego wspomnienia św. Cecylii, patronki muzyki kościelnej. Znane jest powiedzenie Qui bene cantat, bis orat - Kto dobrze śpiewa, dwa razy się modli. Zasłużony profesor Stuligrosz mawia: „Kto śpiewa w chórze, dziesięć razy się modli” :) Chwalmy Boga szlachetnym śpiewem!
   Pięknie nam pisze św. Paweł:
   „Słowo Chrystusa niech w was przebywa z całym swym bogactwem: z wszelką mądrością nauczajcie i napominajcie samych siebie przez psalmy, hymny, pieśni pełne ducha, pod wpływem łaski śpiewając Bogu w waszych sercach. I wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem, wszystko czyńcie w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego.” (Kol 3,16-17).
   A co Państwo powiedzą na takie nowoczesności?

   I jeszcze dobra nowina: modlitwa na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, w miejscu Pamięci, Prawdy i Nadziei, wybranym przez wrażliwe polskie serca, TRWA! Codziennie wieczorem przychodzimy, zapalamy znicze, modlimy się, słuchamy Słowa Bożego, pamiętamy… Nic się tam nie skończyło! Rozpowiadajmy tę dobrą nowinę i przybywajmy codziennie, aby się modlić. Chrystus zaprasza.

   * * *

Msza Święta:
   20.11.2010 (1): Za rodzinę Backer.
   20.11.2010 (2): O błogosławieństwo Boże, o wiele łask Bożych i zdrowie dla Zofii.
   21.11.2010: W intencji wynagradzającej Panu Bogu za bluźnierstwa.
   22.11.2010: O błogosławieństwo Boże i zdrowie dla ks. Tadeusza Nowaka SDB.
 

piątek, 19 listopada 2010

Poznawać i działać

   Refleksja w kontekście niedzielnych wyborów.
   Pod Krzyżem na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie codziennie modlimy się za Polskę. Słychać tam głosy troski i niepokoju o wyświetlenie w prawdzie naszej przeszłości i o naszą przyszłość.
    Znakiem odpowiedzialności za losy naszej Ojczyzny, Kościoła i świata jest wieloaspektowe poznawanie sytuacji współczesnego świata i adekwatne reagowanie na poznawaną sytuację: modlitwą, czynem, słowem, udziałem w wyborach.
   Ważna lektura pokazująca istotne wymiary naszej współczesności to książka Prof. Roberto de Mattei, Dyktatura relatywizmu. Kilka wyjątków niech nas zmobilizuje do przeczytania całości.
   „Marsz w kierunku totalitaryzmu rozkłada się na trzy etapy. Pierwszym jest negacja istnienia prawa i prawdy obiektywnej, czego konsekwencję stanowi zrównanie dobra i zła, grzechu i cnoty. Drugim – instytucjonalizacja dewiacji moralnych objawiająca się w przemianie prywatnej niegodziwości w publiczną cnotę. Trzecim wreszcie – wprowadzenie ostracyzmu społecznego i prawnej karalności dobra.
   Do tego momentu właśnie doszliśmy. Żyjemy w społeczeństwie hołdującym swoistemu antydekalogowi, w którym dozwolone jest wszystko poza publicznym deklarowaniem wierności zasadom porządku naturalnego i chrześcijańskiego.
   Jest to zarazem ostatni moment, aby przeciwstawić się dyktaturze relatywizmu. Jest to również czas odpowiedni, by nabrać przekonania, że Kościół i nasza cywilizacja, zachodnia i chrześcijańska, posiada śmiertelnych wrogów wewnętrznych i zewnętrznych, których zwalczanie jest naszym obowiązkiem nie tylko prawnym, ale i moralnym. […]
   Powinniśmy zatem nabrać przekonania, że w tej sprawie nie można być neutralnym: albo opisany proces będzie się pogłębiał i doprowadzi do prześladowania katolików oraz każdego, kto broni prawa naturalnego; albo w wyniku naszego zdecydowanego oporu proces dechrystianizacji ulegnie zatrzymaniu, natomiast rozpocznie się odbudowa społeczeństwa w oparciu o zasady porządku naturalnego i chrześcijańskiego.” (Roberto de Mattei, Dyktatura relatywizmu, Wydawnictwo PROHIBITA, Warszawa 2009, s. 44-46).
   Starannie dobraną lekturę obowiązkową dla Studentów Uniwersytetu Świętości pod Krzyżem znajdziemy w sektorze tematycznym (pod flagą) w dziale „Czytam”. Czytajmy!
   * * *
Msza Święta:
   18.11.2010: O Bożą opiekę dla modlących się pod Krzyżem na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie i dla kapłanów tam posługujących.
   19.11.2010: Za moją Mamę ś.p. Stanisławę - w przeddzień 23. rocznicy śmierci.
    

środa, 17 listopada 2010

WAŻNA INFORMACJA z MOJEGO MIASTA!

   Wrocław to jedno z pierwszych biskupstw polskich - założone w roku 1000, należało do metropolii gnieźnieńskiej. Tu żyli i działali święci. Św. Jacek, bł. Czesław, bł. Edmund Bojanowski, św. Teresa Benedykta od Krzyża (Edyta Stein) - by wymienić tylko niektóre imiona. I oto dobra aktualna wiadomość:
   Sługa Boży Ks. Prałat Aleksander Zienkiewicz. Kandydat na ołtarze. Kilkadziesiąt lat był duszpasterzem akademickim „Pod Czwórką” we Wrocławiu.
   Kapłan, za którego ofiarowały swoje życie gorliwe Siostry Nazaretanki - Błogosławione.
   Strona internetowa poświęcona temu wybitnemu Duszpasterzowi i Przyjacielowi młodzieży daje możliwość zapoznania się z jego życiem, jego słowami i wydarzeniami w perspektywie jego beatyfikacji.
   Archidiecezja Wrocławska rozpoczyna etap diecezjalny procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożego Księdza Prałata Aleksandra Zienkiewicza.
   Zapoznajmy się z Programem obchodów 15. rocznicy śmierci i 100. rocznicy urodzin Wujka (w dniach 19-21 listopada br.).
   
   Moich Rodaków z Wrocławia - i nie tylko - proszę usilnie:
   * Przekazujmy te informacje, komu się da!
   * Weźmy udział w planowanych wydarzeniach - od piątku do niedzieli!
  
   „Pamiętajcie o swych przełożonych, którzy głosili wam słowo Boże, i rozpamiętując koniec ich życia, naśladujcie ich wiarę!” (Hbr  13,7). 
    Warto zapoznawać się z postaciami gorliwych duszpasterzy. Z kim przestajesz, takim się stajesz.
   
   * * *
   
Msza Święta:
   W intencji ks. Cezarego Wieczorka SMA - zgodnie z jego intencją.
   

wtorek, 16 listopada 2010

Kilka dobrych motywów...

   W ramach spotkań informujących o sprawie Krzyża i promujących książkę W obronie Krzyża w ostatnią niedzielę października odwiedziliśmy, w kilka osób, jedną z parafii w Łodzi. To było dobre spotkanie z ludźmi, którzy wiele rozumieją i podejmują pożyteczne działania w rodzinie i w sferze publicznej, jako świadectwo ich wiary i patriotyzmu. Tam otrzymałem miły prezent od dzieci, które kochają Pana Jezusa i Polskę: dziecięcą ręką namalowane Krzyże i postać księdza.


   Wczoraj miałem okazję poznać s. Michaelę Pawlik OP. Porozmawialiśmy dłużej. Warto zapoznawać się z jej pisarstwem i wypowiedziami. Niektóre z nich znajdziemy tutaj w sektorze tematycznym pod flagą, w działach „Audio” i „Zagrożenia duchowe”. Okoliczności spotkania były nadzwyczaj szlachetne - spotkaliśmy się w kolejce do konfesjonału. Po dobrej spowiedzi rozmowa jest zawsze ciekawa.
   Miałem ostatnio okazję spotkania polskości w pięknym wydaniu muzyki, słowa, sztuki. Kilka dobrych sygnałów. 11 listopada: występ Chóru Polonia im. Ignacego Jana Paderewskiego z Warszawy pod dyrekcją Wiesława Jelenia. 14 listopada: koncert Chóru „Echo” ze Lwowa pod dyrekcją Edwarda Kuca, z sympatycznym udziałem dzieci i młodzieży. 15 listopada: Spektakl słowno-muzyczny Polska - ale jaka? - scenariusz i reżyseria Barbara Dobrzyńska. Do tych trzech wydarzeń artystycznych można odnieść lapidarne stwierdzenie: Polska na scenie i Polska na widowni. Doskonałe porozumienie - umysłem i sercem. Panu Bogu i ludziom należą się słowa wdzięczności za piękno polskości i wiary wyrażone sztuką.
   Pozostając w tematyce polskości dołączam dwa teksty Sługi Bożego Kardynała Stefana Wyszyńskiego:
   „Pamiętajmy jednak, że jesteśmy na terenie własnej ziemi, własnej Ojczyzny, we własnym Narodzie, kraju i państwie. Od nas więcej zależy aniżeli od zamiarów i planów ludzi może dla nas nieżyczliwych i nieprzyjaznych. Największym dobrem, łaską jest to, że jesteśmy u siebie, mówimy mową ojczystą, możemy modlić się w świątyniach, wołać do Boga. Możemy pracować nie jako niewolnicy, ale jako wolni we własnej Ojczyźnie!” (Duch pracy ludzkiej).
   „Wytrwać, żyć dla Ojczyzny, nabrać zaufania do niej i gotowości oddania jej wszystkiego z siebie. To jest najważniejszy nasz obowiązek wobec Ojczyzny. Potrzeba nam potężnej woli organizowania wszystkich sił rodzimych i ojczystych, by nie poddawać się pokusie nowej Targowicy, skądkolwiek by ona miała przyjść. Jesteśmy u siebie, w swojej Ojczyźnie. Gospodarzymy olbrzymimi dobrami, które Naród posiada; chcemy, aby procentowały na naszej Ziemi. Oto jest sumienie narodowe.”
   * * *
   Informacja: fragmenty moich wpisów z tego bloga, za moją zgodą, umieszczane są na stronie internetowej  http://wobroniekrzyza.wordpress.com/ Nie ja umieszczam te fragmenty i nie przewiduję prowadzenia na tamtej stronie rozmów z Czytelnikami. Informuję, że nie będę tam odpowiadał na komentarze czy zapytania. Ewentualny kontakt ze mną można nawiązać tylko poprzez tę stronę prowadzoną przeze mnie: http://novushiacynthus.blogspot.com/ wpisując komentarz pod wpisem (zgodny z podanymi regułami). Kwestie bardziej osobiste można sygnalizować mailem - wystarczy w ramach komentarza (pod dowolnym moim wpisem) podać swój adres mailowy, podpisując się imieniem i nazwiskiem - takiego komentarza nie opublikuję, ale odezwę się przez pocztę elektroniczną.
   * * *
Msza Święta:
   15.11.2010: O błogosławieństwo Boże i świętość dla Marcina i jego Rodziny.
   16.11.2010: Za ś.p. Genowefę Niewiadomską - intencja od synów.
    

niedziela, 14 listopada 2010

Kilka prostych kwestii - w tonie życzliwym

   Słowo Boże nie zostawia nas w nie-świętym spokoju. Ciągle nas budzi i mobilizuje. Mówi Chrystus Pan: „Czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając.” (Łk 6,35). A św. Paweł nalega: „Stawajcie się coraz doskonalszymi!” (1 Tes 4,1).
   W tej perspektywie umieszczam kilka kwestii praktycznych. Może niektórym będą pożyteczne. Inni dzisiejszy wpis spokojnie pominą.
   Kiedy gromadzimy się na modlitwie, dobrze jest kierować się w jedną stronę, aby patrzeć wspólnie na Krzyż, wizerunek Chrystusa, Matki Bożej czy Świętych. Formuła otwarta: ku Bogu! Tworzenie zamkniętego kółka i patrzenie jednych na drugich nie sprzyja modlitwie.
   Kiedy piszemy o osobach, konieczne jest zwracanie uwagi na dokładną pisownię imion i nazwisk. Zanim je opublikuję, pięć razy sprawdzę.
   Kiedy czytamy czyjeś imię i nazwisko, konieczne jest zwracanie uwagi na poprawną wymowę. Kiedy nie jestem pewny, skonsultuję się z osobą kompetentną.
   Błędne pisanie czy wymowa imion i nazwisk nie świadczy dobrze o szacunku dla ludzi.
   Kiedy zwracamy się pisemnie do osób, konieczne jest zwracanie się do nich z zachowaniem form grzecznościowych i pisanie wielką literą należnych tytułów i zwrotów personalnych. Dla przykładu: Pan, Pani, Pan Prezydent, Pani Minister, Pani Redaktor, Pan Profesor, Jego Ekscelencja, Ksiądz Proboszcz, Ksiądz Profesor, Szanowni Państwo, Wielebna Siostra itd.. Pisanie w tych przypadkach małą literą jest niestosowne.
   Kiedy publikujemy teksty czy piszemy maile, konieczne jest sprawdzenie ich, najlepiej trzy razy, w rozsądnych odstępach czasowych. Unikamy błędów.
   Kiedy wypowiadamy się - prywatnie czy publicznie - w czyimś imieniu, konieczne jest uzyskanie na taką wypowiedź zgody tych osób, w imieniu których się wypowiadamy a przynajmniej moralna pewność, że te osoby zaakceptowałyby taką wypowiedź. Wypowiadanie się bez upoważnienia w czyimś imieniu jest nadużyciem.
   Kiedy czynimy dobro, konieczne jest zachowanie pokory. Domaganie się podziękowań, wymieniania mojego imienia i nazwiska, czy podkreślania moich zasług jest niestosowne.
   Kiedy podejmujemy dobre działania dla Pana Boga, konieczne jest nasze osobiste podziękowanie Panu Bogu za to, że On pozwala nam coś dobrego czynić. Nadmiar podziękowań ludziom może postawić pod znakiem zapytania szczerość naszego odniesienia do Pana Boga.
   Kiedy podejmujemy jakieś dobre działania w ukryciu, dobrze jest, aby te działania pozostały w ukryciu. Ekshibicjonizm w sferze duchowej jest niestosowny i może innych wprawić w zakłopotanie. Z politowaniem pokiwają nad nami głową :)
   Kiedy - po trafnym rozeznaniu - realizujemy jakieś dobro, dobrze jest czynić je wytrwale i bezinteresownie. Zniechęcanie się, wycofywanie się i rezygnacja, bo ktoś nas nie dostrzegł, nie podziękował czy nie pochwalił, stawia pod znakiem zapytania uczciwość naszych motywacji.
   Spokojne czynienie dobra jest przejawem naszej dojrzałości ludzkiej i duchowej. Ciągłe porównywanie się do innych, ciągłe pretensje do innych, deptanie innych osób czy innych inicjatyw, aby pokazać siebie i swoje działania (nawet dobre) jest przejawem destrukcyjnej mentalności rewolucyjnej (homo sovieticus).
   Bądźmy szczęśliwi, bo codziennie możemy czynić wiele dobra! Nikt i nic nie przeszkadza nam być świętymi! Dziękujmy Panu Bogu za to, że każdego dnia daje nam wiele okazji do realizacji dobra – myślą, słowem, uczynkiem. Św. Paweł zagrzewa nas do czynu - dobrego czynu:
   „W czynieniu dobrze nie ustawajmy, bo gdy pora nadejdzie, będziemy zbierać plony, o ile w pracy nie ustaniemy. A zatem, dopóki mamy czas, czyńmy dobrze wszystkim, a zwłaszcza naszym braciom w wierze.” (Ga 6,9-10).
   A św. Jan Bosko miał takie sympatyczne powiedzenie: „Radować się, czynić dobrze i pozwolić wróblom ćwierkać, skoro im dziobki urosły” :)
   Poruszyłem tylko kilka spraw - w tonie życzliwym. Święci to rozumieją i realizują.
   Amen.
   * * *
Msza Święta:
   Za ś.p. Józefę, Adama i Jana Jagodzińskich.
   

sobota, 13 listopada 2010

Bez komentarza

   W niedzielę, 14 listopada, obchodzimy II Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym 2010. Statystyki niech nas mobilizują do modlitwy i podejmowania działań w obronie naszych Braci prześladowanych.

http://www.pkwp.org/dszkp/

   * * *
Msza Święta:
   W intencji Magdaleny - o błogosławieństwo Boże w życiu osobistym i rodzinnym, i w podejmowanych dobrych inicjatywach.
   

piątek, 12 listopada 2010

I co dalej?

   Warszawa. Nasza Stolica. Nasza polska ziemia. Krakowskie Przedmieście. Nasza ulica. Polska ulica. Plac przed Pałacem Namiestnikowskim. Nasze miejsce. Jesteśmy u siebie. Cóż się tam działo i dzieje w ostatnich miesiącach! Zmieniają się okoliczności. Podejmowane są jakieś decyzje. Na jaw wychodzą zamysły serc wielu. Diabeł się miota. Jesteśmy obserwowani. Patrzy na nas ludzkie oko. Bezpośrednio i z kamery. Ale mam lepszą wiadomość: Bóg na nas patrzy! Dobroczynne Oko Opatrzności!
   Tygiel sytuacji, postaw, reakcji. A Uniwersytet Świętości pod Krzyżem trwa. To znaczy, że w dalszym ciągu, codziennie wieczorem, modlimy się, codziennie jest głoszone Słowo Boże, codziennie zgromadzeni otrzymują błogosławieństwo Boże przez ręce kapłana - przedstawiciela Chrystusa i Kościoła. Skromna obecność kapłana jest dyskretnym i czytelnym przypomnieniem: Chrystus jest pośród swojego ludu i okazuje swojemu ludowi miłość pasterską. To jest Kościół. Tu jest Kościół. Ubi Christus, ibi Ecclesia (Gdzie Chrystus, tam Kościół).
   Miejsce Pamięci, Prawdy i Nadziei, wybrane przez wrażliwe polskie serca, nie jest puste. Jest tam człowiek. Żywi ludzie. Codziennie. Pamiętamy. Poznajemy Prawdę. Mamy nadzieję.
   Gospodarzem tego miejsca jest Chrystus. To On tam rozporządza. I ciągle zaprasza: Przyjdźcie! Przychodzimy.
   Znak Krzyża przypomina nam o tej przychylnej obecności Chrystusa. Codziennie przychodzimy z Krzyżem i Różańcem.
   Dlatego spokojnie i zgodnie z prawdą kontynuujemy stosowanie naszej pierwotnej terminologii: „pod Krzyżem”. Tak. Tutaj jest Uniwersytet Świętości pod Krzyżem. Programem jest Prawda. Lekturą obowiązkową jest Słowo Boże, nauka Kościoła, życiorysy Świętych i ich pisma. Praktyki to nasze życie codzienne. A egzaminem będzie Sąd Ostateczny.
   Rektorem Uniwersytetu Świętości pod Krzyżem jest Chrystus. Cóż to za przywilej: studiować na takiej Uczelni!
   Drodzy Czytelnicy, zwiastuję Wam dobrą nowinę: Uniwersytet Świętości pod Krzyżem trwa! Przybywajmy na wieczorne wykłady na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
   A co dalej?
   Słowo Boże już nam to wyjaśnia. Spokojna i dalekosiężna nauka dla Studentów spod Krzyża i dla Zaocznych:
   
„Synu, od młodości swej staraj się o naukę,
a będziesz ją nabywał aż do siwizny.
Jak oracz i siewca przystępuj do niej
i czekaj na dobry jej plon;
trochę się utrudzisz pracując nad nią,
ale wnet będziesz spożywał jej owoce.
Jakże bardzo twarda jest dla nieuków,
a lekkoduch w niej nie wytrwa.
Jak potężny kamień próby go przytłoczy
i nie będzie zwlekał z jej odrzuceniem.
Mądrość bowiem, zgodnie ze swą nazwą,
nie dla wielu jest dostrzegalna.
Słuchaj, synu, przyjmij me zasady,
a rady mojej nie odrzucaj!
Włóż nogi w jej dyby,
a szyję swą w jej obrożę!
Poddaj ramiona swe i dźwignij ją,
a nie zżymaj się na jej więzy!
Całą duszą zbliż się do niej
i strzeż jej dróg ze wszystkich sił!
Ubiegaj się o nią, szukaj, a da ci się poznać,
a gdy ją posiądziesz, nie wypuszczaj z objęć!
Na koniec bowiem znajdziesz miejsce jej odpoczynku,
a to ci się w radość obróci.
Dyby jej będą ci walną obroną,
a obroża jej strojem zaszczytnym.
Złota bowiem jest na niej szata,
a więzy jej są z nici purpurowych.
Jak strój wspaniały ją przywdziejesz,
jak wieniec radosnego uniesienia włożysz na siebie.
Jeżeli jej będziesz pożądał, posiądziesz naukę,
jeśli dołożysz uwagi, zdatny będziesz do zrobienia wszystkiego.
Jeżeli będziesz lubił słuchać, nauczysz się,
i jeśli nakłonisz ucha swego, będziesz mądry.
Stań na zgromadzeniu starszych:
a jeśli kto jest mądry, przyłącz się do niego!
Chętnie słuchaj wszelkiego wykładu rzeczy Bożych,
a przysłowia rozumne niech nie ujdą twojej uwagi!
Jeżeli ujrzysz kogoś mądrego, już od wczesnego rana idź do niego,
a stopa twoja niech ściera progi drzwi jego!
Rozmyślaj nad zarządzeniami Pana,
a przykazaniami Jego zawsze pilnie się zajmuj!
On sam umocni twe serce,
a pożądana mądrość będzie ci dana.” (Syr 6,18-37)
   
   Nie lękam się o przyszłość. Jeśli słuchać będziemy Boga, On sam wszystkim w Polsce rozporządzi według Swej Świętej Woli i nauczy nas, jak i co czynić. Nic lepszego nad to!
   A tu sobie jeszcze coś ważnego odsłuchajmy. Nasze sprawy!
   * * *
Msza Święta:
   O Boże błogosławieństwo dla Ofiarodawcy.