sobota, 26 czerwca 2010
Odpocznijcie nieco
„Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco!” (Mk 6,31). Zapracowanym Apostołom Pan Jezus poleca odpoczynek. Przed nami czas wakacji i urlopów. Trzeba odpocząć, odetchnąć pięknem świata, zregenerować siły, sięgnąć po dobrą lekturę, odnowić więzi z ludźmi a przede wszystkim serdeczną więź zaufania i miłości z Panem Bogiem. Wielu ludzi twierdzi, że nie ma czasu dla Boga. Jak to możliwe? Kłamstwo.
Ojciec święty przed wielu laty pisał: „[Dzisiaj] mało jest cichej cierpliwości czekania na Słowo Boże, trwania w obliczu Słowa, a przecież w Nim nasze siły się odprężają i nasze działania stają się owocne. Na pewno Pan potrzebuje naszej pracowitości i naszego oddania. Lecz my potrzebujemy Jego obecności. Musimy uczyć się od nowa odwagi do chwili ciszy i wytchnienia w naszym działaniu, uczyć się pokory trwania w oczekiwaniu przed obliczem Słowa." (Kard. J. Ratzinger, Służyć prawdzie, 8 V).
Przekroczyć bramę kościoła, wejść do wnętrza, przybliżyć się do ołtarza, aby znaleźć się w bliskości naszego Pana, który w Tabernaculum oczekuje nas dniem i nocą. Wieczna lampka przypomina, że tutaj JEST PAN!
Szlachetny odpoczynek przy Chrystusie. W czasie wakacji szukajmy otwartych kościołów i kaplic, aby spotkać się z Panem Jezusem. Nie trzeba wiele mówić. Jeśli w sercu jest miłość, wystarczy obecność.
W życiorysie św. Jana Marii Vianneya (czytajmy życiorysy Świętych!) znajdujemy piękny epizod o prostym człowieku, który często przychodził do kościoła i spędzał tam długie chwile wpatrując się w Tabernaculum. Na pytanie świętego Proboszcza odpowiedział: „Ja patrzę na Niego a On patrzy na mnie”. Szlachetna odpowiedź.
Odpocznijmy przy Panu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.