Po Soborze Watykańskim II Pan Bóg nie zmienił poglądów.

Zapraszam na mój nowy blog:

piątek, 18 czerwca 2010

Dobro i zło

   Dzisiaj dwie wiadomości. Jedna dobra, druga zła. Zacznę od złej, bo dotyczy kwestii o najwyższej doniosłości.
   Gorliwa osoba przekazała mi dzisiaj smutną wiadomość o niesłychanych nadużyciach, jakie mają miejsce podczas celebracji neokatechumenatu. Chodzi o konsekrowany chleb, który we wspólnotach neokatechumenalnych ma swoistą konsystencję i swoiste rozmiary. Podczas liturgii łamią konsekrowany chleb, który się kruszy, biorą do ręki, partykuły spadają na podłogę i… boję się pisać dalej. Kto za to bierze odpowiedzialność? Po celebracji okazało się, że na podłodze została duża ilość konsekrowanych partykuł. Ale to zauważyli inni ludzie, nie ci, którzy są „na drodze”. Ci inni ludzie poinformowali kapłanów, zebrano z troską partykuły. Powtórzę pytanie: Kto bierze odpowiedzialność za tak rażące znieważanie Najświętszego Sakramentu? Tu jest kwestia najpoważniejsza z możliwych: dotykamy samego Boga, Jego Świętości, Jego Bóstwa. Osoba odpowiedzialna dzwoni do mnie. Zbulwersowana pyta, co to jest ten neokatechumenat, skoro takie rzeczy tam się dzieją. Jest zgorszenie, dezorientacja, ból. Zaaprobowałem decyzję, aby zgłosić sprawę biskupowi. To trzeba uczynić.
   Dzisiaj rano odprawię Mszę świętą w intencji wynagradzającej Panu Jezusowi za zniewagi, jakich doznaje w Najświętszym Sakramencie. Bardzo proszę cierpliwych Czytelników: wynagradzajmy Panu Jezusowi, bo wiele cierpi od nas ludzi, przez nieuszanowania Najświętszego Sakramentu. Straszny jest grzech prostactwa, pychy i nonszalancji niektórych duchownych i świeckich, wobec tej Największej Tajemnicy. Przepraszajmy. Wynagradzajmy. Ekspijacja jest konieczna. To wymóg sprawiedliwości i miłości.
  
   Druga wiadomość radosna. O. Piotr Andrukiewicz CSsR obronił swoją pracę doktorską! W ubiegłą środę, 16 czerwca 2010 roku, w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II z powodzeniem zaprezentował on główne tezy swojej rozprawy. Uzyska stopień naukowy doktora nauk humanistycznych w zakresie socjologii. Ten fakt cieszy. Kolejny kapłan pracujący w toruńskich mediach zdobywa stopień naukowy doktora. To miły akcent: kapłani się kształcą, aby lepiej służyć ludziom - w mass mediach i poza nimi. Więcej znajdziemy w dziale „Toruń” (ostatni link). Księdzu Piotrowi składam serdeczne gratulacje! Cieszę się z jego osiągnięć i życzę błogosławieństwa Bożego na dalszą piękną służbę Bogu, ludziom i Ojczyźnie.
   

2 komentarze:

  1. Jestem marnym prochem ale też pomodlę się wynagradzająco księże Jacku - Ewa z Chełma :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Do Ewy: serce wrażliwe tak czuje. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.