Po Soborze Watykańskim II Pan Bóg nie zmienił poglądów.

Zapraszam na mój nowy blog:

poniedziałek, 27 września 2010

Jesteśmy u siebie!


   Dzisiaj słowo serdeczne, adresowane szczególnie do Wszystkich, z Którymi modlę się pod Krzyżem.
   Zakorzenienie. Bóg daje nam poczucie zakorzenienia. Będąc z Bogiem, wszędzie jesteśmy u siebie. Jesteśmy dziećmi Bożymi. Należymy do Boga. Pismo święte kreśli nam wspaniałą szeroką wizję - oddychamy pełną piersią: „W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy” (Dz 17,28). Cała ziemia należy do Boga i wszędzie można czcić Boga, modlić się i stawiać znaki wiary: „Do Pana należy ziemia i to, co ją napełnia, świat i jego mieszkańcy” (Ps 24,1). Mówi Bóg: „ziemia należy do Mnie, a wy jesteście u Mnie przybyszami i osadnikami” (Kpł 25,23). A wierzący św. Paweł napisze: „Wszystko bowiem jest wasze: czy to Paweł, czy Apollos, czy Kefas; czy to świat, czy życie, czy śmierć, czy to rzeczy teraźniejsze, czy przyszłe; wszystko jest wasze, wy zaś Chrystusa, a Chrystus - Boga.” (1 Kor 32,21-23). Jakież to wyzwalające Słowo! Prawdziwe! Chodząc po ziemi, chodzimy w Bogu. Jesteśmy u siebie. Bóg, który jest dobry, czuwa - zawsze i wszędzie. Tajemnica Bożej Opatrzności.
   Wydziedziczenie. Szatan chce nas wydziedziczyć. Wydziedziczyć! Wydziedziczyć! Wydziedziczyć! Co oni tu robią? Mohery, won do kościoła! Przesuwacze. Przesunąć Krzyż. Przesunąć ludzi. Przesunąć. Odsunąć. Zasunąć. Czyścić. Oczyścić. Wyczyścić. Wydziedziczyć. Zamknąć. Posprzątać. Spokój. Byśmy się nie czuli u siebie, byśmy się skulili, przepraszali, za to, że się tam gromadzimy, że się modlimy a modlitwę to najszybciej zakończmy, szybko zbierzmy znicze, zgaśmy mikrofon, jak najszybciej posprzątać, ludzi przesunąć do kościoła, niech tam się modlą, jak tak chcą.
   STOP!
   Nigdy nie przepraszajmy za to, że jesteśmy!
   Nigdy nie przepraszajmy za to, że jesteśmy wierzący!
   Nigdy nie przepraszajmy za to, że jesteśmy Polakami!
   Nigdy nie przepraszajmy za dobro, które czynimy!
  Nigdy nie przepraszajmy za zło, któregośmy nie popełnili!
  Nigdy nie przepraszajmy za to, że jesteśmy na Krakowskim Przedmieściu!
   Nigdy nie przepraszajmy za to, że przychodzimy tutaj - na Miejsce Pamięci, Prawdy i Nadziei.
   Nigdy nie przepraszajmy za to, że kultywujemy pamięć o Ofiarach katastrofy pod Smoleńskiem!
   Nigdy nie przepraszajmy za to, że domagamy się prawdy o przyczynach katastrofy!
   Nigdy nie przepraszajmy za to, że oczekujemy godnego uczczenia Ofiar tej katastrofy!
   Nigdy nie przepraszajmy za to, że na Krakowskim Przedmieściu modlimy się!
   Nigdy nie przepraszajmy za to, że działania osób publicznych oceniamy w przejrzystych kategoriach dobra i zła, prawdy i kłamstwa!
   Nigdy nie przepraszajmy za to, że chcemy mieć wpływ na losy naszej Ojczyzny, także w sferze publicznej, społecznej i politycznej!
   Jesteśmy u siebie!
   To jest nasza Ojczyzna!
   To jest nasz kraj!
   To jest nasza Stolica!
   To jest nasza ziemia!
   To jest nasze miejsce!
   Przedwczoraj ktoś mnie przywitał, mówiąc do mikrofonu: „Dziękujemy Księdzu za to, że nas Ksiądz odwiedza”. Życzliwie sprostowałem: „Ja Was nie odwiedzam. Ja jestem u siebie. To jest moje miejsce, to jest moja Ojczyzna, to jest moja Stolica”. Na życzliwe oklaski zgromadzonych odpowiedziałem: „Cieszę się, żeśmy się zrozumieli”.

   * * *
   
Msza Święta:
   O przebłaganie Boga Ojca za grzechy ludzkości i o pokój w naszej Ojczyźnie (intencja zamówiona przez jedną z osób modlących się pod Krzyżem)
   

1 komentarz:

  1. Bóg zapłać Księże Jacku za postawę wyrażaną posługą na Krakowskim, słowami, modlitwą, czynami.

    Nie będę się dziś rozpisywać, bo ... wolę w modlitwie podziękować i przeprosić za to, jesli coś nie tak myślę czy piszę.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.