Po Soborze Watykańskim II Pan Bóg nie zmienił poglądów.

Zapraszam na mój nowy blog:

sobota, 18 września 2010

Do tych, którzy trwają - kilka myśli z serca…

   Piszę dzisiaj, nieco dłuższe, słowo życzliwe do tych, z którymi spotykam się na modlitwie na Krakowskim Przedmieściu, z serdecznym dla Was pozdrowieniem.
   Nie mogę otrząsnąć się po tym, co zobaczyłem wczoraj: starsza kobieta, spokojnie modląca się, prostacko i brutalnie popychana przez opłacaną tłuszczę… Milczą „mądrzy”, „usytuowani”, „utytułowani”, którzy zabierać głos i decydować powinni. Plotą nadal swoje niedorzeczności o upolitycznieniu Krzyża, nawet na falach katolickich rozgłośni. A fakt jest taki, że pod Krzyżem gardzi się Krzyżem, gardzi się Bogiem i gardzi się człowiekiem. Najmuje się i opłaca czynowników. Wykonują swoją robotę, dostali srebrniki… Jaki będzie ich koniec? Pytam z troską.
   W ostatnich tygodniach myślę często o jednym Apostole, który był pod Krzyżem. Rozumiemy? Jeden Apostoł! Gdzie są inni? Co robią w tym czasie?
   Wczoraj na Krakowskim Przedmieściu przypomniałem sobie sceny z filmu Titanic Jamesa Camerona. Statek już tonie. Muzycy grają wzruszającą melodię, którą my w Polsce śpiewamy do słów „Być bliżej Ciebie chcę, o Boże mój”. Kończą. Jeden z nich dystyngowanie mówi: „Panowie, to był zaszczyt grać z wami tego wieczoru”. Dzisiaj Ojczyzna tonie. Mówię: „Panowie i Panie, to był zaszczyt modlić się z Wami tego wieczoru i przez wszystkie wieczory w ostatnich tygodniach”.
   Jest i inna wzruszająca scena. Statek już przechylony, za niedługo pójdzie na dno. Ludzie w szoku, ratują się, jak mogą, inni toną. A oto stoi jeden wierzący ksiądz, przy nim skupiona niewielka grupka ludzi wpatrzona w kapłana, który modli się do Matki Bożej: „módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.”. I modli się słowami Apokalipsy:
   „I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową,
   bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, 
   i morza już nie ma.
   I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu: 
   «Oto przybytek Boga z ludźmi: 
   i zamieszka wraz z nimi, 
   i będą oni Jego ludem, 
   a On będzie "BOGIEM Z NIMI".
   I otrze z ich oczu wszelką łzę, 
   a śmierci już odtąd nie będzie. 
   Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu 
   już odtąd nie będzie, 
   bo pierwsze rzeczy przeminęły».” (Ap 21,1.3-4).
   Przepraszam. Płakałem dzisiaj nad tym Słowem.
   Polityk przychodzi pod Krzyż. Klęka, składa wieniec, modli się. To ludzkie, normalne, szlachetne. Oby wszyscy politycy tak czynili. Mogą to uczynić. Są ludźmi. Szalejący zarzut upolitycznienia Krzyża oceniam jako cyniczną i bezczelną metodę zamknięcia ust tym politykom, którzy wypowiadają czy wypowiadaliby się w obronie Krzyża. Obowiązkiem (przepraszam, chciałem napisać: psim obowiązkiem) polityków jest zabierać głos i decydować w sprawach publicznych i w obronie wiary jako istotnego wymiaru człowieczeństwa dojrzałego. Chodzi także o zapewnienie realizacji konstytucyjnego prawa do publicznego wyrażania swojej wiary. A tymczasem? Tymczasem mamy antyludzkie sprzysiężenie:
   Ogromne wojska, bitne generały,
   Policje - tajne, widne i dwu-płciowe -
   Przeciwko komuż tak się pojednały?
   - Przeciwko kilku myślom... co nienowe!
      (Cyprian Kamil Norwid, Siła ich)
   I jeszcze jeden wątek. Świętość to nie jest potulność powszechna. Jeśli duchowny błądzi, to błądzi. Jeśli uprawia dywersję w Kościele Bożym, to uprawia dywersję. Jeśli się zagubił w od-biurkowych poglądach, to się zagubił. Za takich duchownych trzeba się modlić. Można z nimi rozmawiać, pisać do nich - z szacunkiem i troską, w prawdzie. Św. Paweł nie bał się takich sytuacji i na nie reagował po Bożemu. Sam pisze: „Gdy następnie Kefas przybył do Antiochii, otwarcie mu się sprzeciwiłem, bo na to zasłużył” (Ga 2,11). Zawsze, a więc i teraz, w obecnej pomieszanej sytuacji, „trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi” (Dz 5,25). I trzeba się dużo modlić o rozeznanie.
   Dlaczego ten wątek poruszam? Jutro usłyszymy w drugim czytaniu:Chcę więc, by mężczyźni modlili się na każdym miejscu, podnosząc ręce czyste bez gniewu i sporu”. (1 Tm 2,8). Słowo Boże mówi więc jasno o modlitwie na każdym miejscu. My to realizujemy: modlimy się na Krakowskim Przedmieściu. Kto twierdzi inaczej, na przykład, że „ulica nie jest miejscem dla modlitwy”, ten, choćby był duchownym, sprzeciwia się Słowu Bożemu. Jest to dywersja i wypaczanie ludzkich sumień. Święty Paweł nie bał się poruszania tematów trudnych i bardzo dbał o to, aby Słowo Boże było głoszone w całej Jego integralności i czystości, bez zniekształceń i przemilczeń. Posunął się aż do szokujących i paradoksalnych sformułowań:
   „Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą od nas otrzymaliście - niech będzie przeklęty!” (Ga 1,6-9).
   Więc zakończę mówiąc za św. Pawłem: „Trzymajcie się mocno Słowa Życia, abym mógł być dumny w dniu Chrystusa, że nie na próżno biegłem i nie na próżno się trudziłem” (Flp 2,16). Amen.
   Módlmy się codziennie za wszystkich. Czytajmy regularnie Pismo Święte, zwłaszcza czytania z danego dnia, które są odczytywane podczas codziennych Mszy Świętych. Słuchajmy bardziej Boga niż ludzi. Nie do nas należy oglądać zwycięstwa w wymiarze światowym. Do nas należy zachować wierność Bogu dzisiaj. Tego oczekuje od nas Bóg. Wytrwajmy. Odwagi!

   * * *

Msza Święta:
   O bezpieczeństwo dla Ojca Świętego Benedykta XVI oraz o obfite owoce jego wizyty w Wielkiej Brytanii: o liczne nawrócenia na prawdziwą, katolicką wiarę.
   

3 komentarze:

  1. Ojcze Jacku bardzo jestem wdzięczna za wszystko ,co poświęca Ojciec tej sprawie. Jestem też jej całym sercem oddana. Przez ostatnie już ponad dwa miesiące jak tylko mogłam , najczęściej wieczorami przychodziłam pod Krzyż. Przypadek sprawił, że byłam , gdy Ojciec przyszedł pierwszy raz było to bardzo wzruszające,bo wtedy te z nie było tam łatwo.Odchodząc powiedział Ojciec : Powinien tu z wami być zawsze jeden ksiądz, założyć stułę i modlić się. Było to bardzo krzepiące stwierdzenie. Ogromnie krzepiące są codzienne wpisy. Chcę odnieść się do dzisiejszego. Od jakiegoś czasu mam też skojarzenia z Titanikiem ,ale widziałam to jedynie katastrofalnie patrząc na obojętność bliskich mi osób , zachowujących się jak by nie chcieli niczego słyszeć, wręcz uciekających od tematu.Wtedy na myśl przychodziła mi ta orkiestra, która grała do końca. Nie mogłam znależć pocieszenia. Dzisiaj ono po Ojca słowach
    przyszło. Za wszystko jeszcze raz ogromnie dziękuję i na koniec zadać pytanie . Czy to co się dzieje wokół tej całej sprawy ,która nas tak zajmuje od 10 kwietnia br. jest teologią polityczną ? M.M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Proszę Księdza!
    Przyznam, że jak widzę i doświadczam działań prowokatorów, ogarnia mnie rozpacz i przerażenie. Ze smutkiem widzę, że więcej ludzi się boi. Obecność Księdza jest dla mnie ogromnym umocnieniem, a modlitwa - ukojeniem. Naprawdę doświadczam podczas modlitwy jak strach ze mnie opada, prowokacyjne działania obojętnieją, a ja skupiam się na rzeczach najważniejszych. Tu, pod krzyżem na modlitwie, którą Ksiądz prowadzi, a która z racji na Jego wiarę posiada szczególnie intensywną moc, ja uczę się wiary.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest 14-10 ...zaczął się Marsz dla Jezusa Króla Polski... łączę się duchowo a a'propos codziennego czytania Ewangelii - serdecznie polecam:

    http://www.ewangelia.org/main.php?language=PL

    Można zamówić subskrypcję i codziennie zaczynać od Ewangelii na dziś.
    Ja tak czynię, i dziękuję Duchowi Św., że mnie zaprowadził na tę stronę.

    Księże Jacku, Bóg zapłać za wszystko, a dzisiejsze przemyślenia - utwierdzają w prawdzie
    "...Jutro usłyszymy w drugim czytaniu: „Chcę więc, by mężczyźni modlili się na każdym miejscu, podnosząc ręce czyste bez gniewu i sporu”. (1 Tm 2,8). Słowo Boże mówi więc jasno o modlitwie na każdym miejscu." ....

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.