Po Soborze Watykańskim II Pan Bóg nie zmienił poglądów.

Zapraszam na mój nowy blog:

wtorek, 14 września 2010

Krzyż przywilejem. Nigdy problemem.

   Krzyż Święty jest tajemnicą. I ważne jest, aby o Nim wypowiadać się adekwatnie. Nawet niektórzy katolicy dali się wciągnąć na ścieżkę myślenia, która używa określeń typu „rozwiązać problem Krzyża”, „rozwiązać kwestię Krzyża na Krakowskim Przedmieściu”. Takie kategorie myślenia są urągające godności i świętości Krzyża. Trzeba wtedy postawić dwa pytania i sprecyzować: Dla kogo Krzyż jest problemem? Dlaczego Krzyż jest problemem?
   Krzyż nie jest problemem! Krzyż na Krakowskim Przedmieściu nie jest problemem! Krzyż i ten Krzyż jest przywilejem! Jedynym problemem są bluźnierstwa i znieważanie Krzyża oraz groteskowe barierki tam postawione, przeciwko komu? Ten problem można i należy rozwiązać. Natomiast nie są problemem ludzie modlący się. Nie są problemem kapłani, który modlą się razem ze zgromadzonymi; czynią to, co do nich należy - wypełniają swoją misję duszpasterską: być z Chrystusem i służyć ludziom. Nie jest problemem trwająca modlitwa za Polskę.
   Powtórzę:  Krzyż na Krakowskim Przedmieściu nie jest problemem! Krzyż i ten Krzyż jest przywilejem! Jest przywilejem dla Polski, że w jej centrum i w centrum naszej Stolicy stoi Krzyż - znak bezgranicznej miłości Boga do człowieka, do każdego człowieka. Trzeba dzisiaj Krzyż wywyższyć, podwyższyć - Exaltatio Sanctae Crucis!
    W Krzyżu odczytujemy jego obiektywną Prawdę: jest On drogą Boga do człowieka, drogą człowieka do Boga, drogą człowieka do człowieka. Tak też to widzę jako kapłan - w perspektywie duchowej, w perspektywie wiary i w perspektywie duszpasterskiej troski o człowieka: Krzyż jest znakiem przyjaznym każdemu człowiekowi, podnoszącym, zbawiającym, mobilizującym. Nigdy nie jest „problem do rozwiązania”.
   W tym kontekście widać niestosowność pomysłów „przesuwaczy” różnych. Krzyża się nie przesuwa, Krzyż się szanuje, przed Krzyżem się klęka, bo na nim Jezus Chrystus dokonał odkupienia ludzi, zwyciężył grzech, śmierć i szatana. Wielkie dobro dla człowieka. Dla każdego człowieka! Pan Jezus mówi: "A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie" (J 12,32).
   A gdyby ktoś jeszcze miał wątpliwości, to życzliwie przypomnę, że Krzyż na Krakowskim Przedmieściu jest poświęcony. Obrzędu poświęcenia dokonał ks. Stanisław Małkowski.
   Biada temu, kto podnosi rękę na Krzyż i kto bluźni Krzyżowi. Poniesie konsekwencje.
   Stat Crux dum volvitur orbis!
   W dniu dzisiejszym i jutro powiedzmy Matce Bolesnej, ze szczególną miłością, że chcemy z Nią stać przy Krzyżu - iuxta crucem tecum stare.
   Dzisiaj odprawiłem Mszę świętą wynagradzającą za wszystkie zniewagi wyrządzane Krzyżowi na Krakowskim Przedmieściu i w Polsce.
   O wieczornej porze módlmy się słowami Hymnu z dzisiejszych Nieszporów:

   Sztandary Króla się wznoszą,
   Już krzyż chwalebny jaśnieje,
   Na którym Stwórca człowieka
   W człowieczym ciele zawisnął.
  
   To na nim Jezus, zraniony
   Okrutnej włóczni żelazem,
   Oczyścił z winy grzeszników
   Strumieniem krwi oraz wody.
  
   Wspaniałe drzewo, ozdobne
   Purpurą krwi Chrystusowej,
   Wybrane, aby na sobie
   Unosić ciało najświętsze.
  
   Ramiona drzewa szczęśliwe
   Dźwigają okup wszechświata;
   Szalami wagi się stając,
   Wydarły zdobycz Otchłani.
  
   Oddajmy pokłon krzyżowi,
   Co był ołtarzem ofiary,
   Bo na nim Życie umarło,
   By śmiercią życie przywrócić.
  
   O krzyżu, bądź pozdrowiony,
   Jedyna nasza nadziejo!
   Zachowaj wiernych od złego
   I zniwecz zbrodnie ludzkości.
  
   O Trójco, źródło zbawienia,
   Niech każdy duch Cię wysławia,
   A Ty, przez krzyż odkupionych
   Umacniaj łaską na wieki. Amen.

   * * *

Msza Święta:
   W intencji wynagradzającej za wszystkie zniewagi wyrządzane Krzyżowi na Krakowskim Przedmieściu i w Polsce.
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.