Po Soborze Watykańskim II Pan Bóg nie zmienił poglądów.

Zapraszam na mój nowy blog:

piątek, 26 listopada 2010

Pamięć

   Pamięć to dar Boży. Pamięć o tych, którzy przeszli już przez bramę śmierci jest szlachetnym wyrazem naszego człowieczeństwa. Pamięć o tych, z którymi łączyły nas więzi rodzinne i narodowe jest zaszczytnym obowiązkiem. My, salezjanie, obchodziliśmy wczoraj, jak każdego 25 listopada, wspomnienie naszych zmarłych rodziców.
   Po 10 kwietnia 2010 wrażliwe polskie serca wybrały miejsce przed Pałacem Namiestnikowskim w Warszawie jako Miejsce Pamięci, Prawdy i Nadziei. Istotnie - jest to Miejsce Pamięci.
   Pamiętamy tam o wszystkich, którzy zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem.
   Pamiętamy, że nie wyjaśnione pozostają przyczyny katastrofy.
   Pamiętamy, że naszym obowiązkiem jest przyczyniać się do wyjawienia prawdy. Czynimy to naszą codzienną obecnością, wytrwałą modlitwą, pełnym troski słowem,  zapalonym światłem, znakiem Krzyża.
   Powtórzę to jeszcze raz: nic się tam nie skończyło. Modlitwa trwa tam codziennie. Przychodzą ludzie, płyną kolejne Różańce - dzień po dniu… Czy może być inaczej?
   W Miejscu Pamięci odczytałem wczoraj wieczorem donośnym głosem całe kazanie ks. prał. płk. Sławomira Żarskiego, jakie wygłosił 11 listopada 2010 w pobliskiej Bazylice św. Krzyża. Mimo zimna pilni Studenci Uniwersytetu Świętości pod Krzyżem wysłuchali je cierpliwie i w skupieniu. Słowo pamięci o pięknych postaciach i pięknych kartach naszej polskiej historii.
   W tym kontekście pamięć o przeszłości mobilizuje nas do budowania teraźniejszości na naszej polskiej ziemi. Losy Kościoła i naszej Ojczyzny Bóg składa dzisiaj w nasze ręce. Programem jest prawda i miłość Boga i człowieka. Niezasłużony zaszczyt i odpowiedzialność wielka. Czy podejmiemy? Czy podołamy? Czy chcemy?
* * *
Msza Święta:
   25.11.2010: Za zmarłych rodziców salezjanów.
   26.11.2010: O błogosławieństwo Boże dla Ewy ze Szwecji i jej Rodziny.
   

4 komentarze:

  1. Ewa Rzeczycka-Surma26 listopada 2010 00:57

    Czy chcemy? - Chcemy! Jest pomysł Rewolucji Różańcowej na 13 grudnia br.
    Czy podejmiemy? - Podejmiemy! Ja tak!
    Czy podołamy? - z Bożą Pomocą i z Księdza błogosławieństwem!

    Ale jest tyle problemów, spraw, pomysłów... a każdy dzień przynosi coś nowego i nie da się milczeć !!!

    Za zmarłych rodziców salezjanów - Wieczny odpoczynek i oczywiście ... 1 dziesiatek Różańca

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie jest komentarz...

    Dzień dobry

    http://www.birthornot.com/
    Na tej stronie prowadzona jest ankieta na podstawie której ma zostać zadecydowane, czy dziecko ma zostać zabite, czy urodzone. Obecnie za zabiciem jest około miliona głosów więcej! Klikać można nieskończenie długo, ale przycisk raz umieszczany jest powyżej Aborcji, a raz na odwrót. Proszę o umieszczenie tej informacji na stronie lub przekazanie tej informacji przynajmniej paru znajomym (najlepiej na inne katolickie fora). Trzeba z tym coś zrobić!

    Z wyrazami szacunku
    Marcin Kułaga

    OdpowiedzUsuń
  3. ks. Jacek Bałemba SDB27 listopada 2010 14:07

    Ewa:
    za modlitwę za zmarłych rodziców salezjanów dziękuję.

    Co do terminologii, zważajmy bardzo na to, co piszemy. Nieporozumieniem jest stosowanie określenia "rewolucja" do modlitwy. Rewolucja wiąże się z niszczeniem dobra.
    Pilni studenci Uniwersytetu Świętości pod Krzyżem czytają ważne dzieło prof. Plinio Correa de Oliveira "Rewolucja i kontrrewolucja". Polecam.

    OdpowiedzUsuń
  4. ks. Jacek Bałemba SDB27 listopada 2010 14:15

    Marcin Kułaga:
    Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus
    na wieki wieków. Amen.

    Jeśli taka forma poparcia miałaby uratować ludzkie życie, to warto zadziałać.
    Odpowiedzialność za decyzję spoczywa jednak przede wszystkim na rodzicach tego dziecka.
    W naszych czasach giną miliony nienarodzonych. Tragiczne realia!
    Każda forma moralnie dobrego działania, zmierzającego do ochrony życia ludzkiego, jest godna poparcia.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.