Po Soborze Watykańskim II Pan Bóg nie zmienił poglądów.

Zapraszam na mój nowy blog:

środa, 11 sierpnia 2010

Niech ksiądz wysoko trzyma Krzyż!


   Różne są ludzkie zachowania przy Krzyżu. W ludziach i poprzez ludzi Anioł i diabeł się ujawniają. To jest zmaganie mocy. Remedium jest ufna i wytrwała modlitwa. Pan Bóg czuwa. JEST ponad wszystkim. To nie jest opinia katolików. To jest obiektywny stan rzeczy.
   Całe nasze życie toczy się wobec Krzyża, nie tylko na Krakowskim Przedmieściu. To i tamto można mówić. To i tamto można robić. Ale - chcemy czy nie chcemy - są konsekwencje naszych słów i czynów: bliższe i dalsze. Św. Paweł z powagą i Bożym autorytetem naucza: „Nie łudźcie się: Bóg nie dozwoli z siebie szydzić. A co człowiek sieje, to i żąć będzie: kto sieje w ciele swoim, jako plon ciała zbierze zagładę; kto sieje w duchu, jako plon ducha zbierze życie wieczne.”(Ga 6,7-8). Człowiek mądry to rozumie i stara się żyć adekwatnie do tego zrozumienia.
   Celem naszego życia jest realizacja świętości, którą otrzymujemy od Pana Boga, jako drogocenny dar i talent do pomnożenia – „aż dojdziemy wszyscy razem do jedności wiary i pełnego poznania Syna Bożego, do człowieka doskonałego, do miary wielkości według Pełni Chrystusa” (Ef 4,13). Już w tajemnicy stworzenia jesteśmy związani z Bogiem i powołani do świętości. Związek ten zacieśnia się, pogłębia i uzyskuje nową jakość w tajemnicy Odkupienia, którą przyjmujemy w Chrzcie świętym. Chrystus mówi: „Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5,48). To nie jest słowo tylko do wierzących. To nie jest jedna z wielu opinii religijnych. To jest Słowo zobowiązujące, skierowane przez Pana Jezusa do każdego człowieka.
   Nie ma innej prawdziwej antropologii tylko ta, która dosięga naszych najgłębszych fundamentów: nasza genealogia jest Boża! I naszym celem, metą, spełnieniem jest Bóg!
   Celem wychowania, jakie realizował św. Jan Bosko, jest wychowywać dobrych chrześcijan i uczciwych obywateli - buoni cristiani e onesti cittadini. Ostateczną perspektywą jest wieczność szczęśliwa, o której Święty Wychowawca często młodym przypominał. Najpiękniejszym owocem pedagogii salezjańskiej jest świętość młodych.
   Wśród świętych i błogosławionych Rodziny Salezjańskiej znajdziemy pięciu wychowanków oratorium salezjańskiego z Poznania. „Piątka poznańska”! Szlachetni młodzi, snujący plany na przyszłość, plany, które zostały brutalnie skonfrontowane z nazistowską nienawiścią do tego, co polskie. Wybuchła II Wojna Światowa. Nie stali bezczynnie. Z miłości do Ojczyzny podjęli działalność konspiracyjną. Zostali aresztowani przez Niemców i skazani na śmierć. Straceni 24 sierpnia 1942 roku w Dreźnie. Bóg przyjął ofiarę ich życia. Osiągnęli cel. Wierni do końca.
   Wzruszające są ich listy, jakie pisali z więzienia do swoich rodzin. Byli przygotowani na śmierć. Kapłanowi, który ich spowiadał, jeden z nich, bł. Franciszek Kęsy, powiedział odważnie: "Niech ksiądz wysoko trzyma Krzyż, gdy będziemy umierali, abyśmy umierając widzieli Chrystusa!"
   Te słowa młodego Polaka przypomniałem wczoraj w nocy pod Krzyżem na Krakowskim Przedmieściu. A błogosławiąc na cztery strony świata wysoko trzymałem Krzyż.
   * * *
   Koniecznie przeczytajmy z uwagą dzisiejsze nauczanie Ojca świętego Benedykta XVI - tam także jest mowa o Krzyżu.
   * * *
Msza Święta dzisiaj:
   W intencji ekspijacyjnej za wszystkie bluźnierstwa z przedostatniej nocy i o nawrócenie dla tych, którzy się ich dopuścili pod Krzyżem.
   * * *
   Zainaugurowałem dział „Święci i Błogosławieni Rodziny Salezjańskiej” oraz „Święte i Błogosławione Rodziny Salezjańskiej”. Zapraszam.
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.