Po Soborze Watykańskim II Pan Bóg nie zmienił poglądów.

Zapraszam na mój nowy blog:

sobota, 7 sierpnia 2010

Krótki cykl o pożytkach korzystania z katolickich mass mediów - cz. 10

   Kontynuujemy nasz krótki cykl dotyczący katolickich mass mediów. W pierwszą sobotę miesiąca słów kilka o maryjności mediów.
   Radio Maryja nosi imię Matki Bożej, jest Jej poświęcone, szerzy znajomość Maryi i Ją czci. Z tych czterech powodów to radio szanuję. To proste i oczywiste. Chodzi przecież o naszą Matkę i o dzieło Jej poświęcone.
   Przypomnę codzienne maryjne modlitwy, do których możemy przyłączać w domu nasz głos i serce:
* Godzinki o Niepokalanym Poczęciu N.M.P. - godz. 5.10
   i 8.05
* Anioł Pański - godz. 6.00, 12.00, 18.00
* Różaniec - godz. 6.30, 12.30, 20.20
* Apel Jasnogórski (także w Telewizji Trwam) -
   - godz. 21.00.
   Św. Jan Bosko, wybitny czciciel Niepokalanej Wspomożycielki, tak mówił o pobożności maryjnej: „Gdybyście wiedzieli, jak drogocenna jest ta pobożność, nie zamienilibyście jej na żadne skarby świata”. Szkoła Świętych. Pewna!
   Dodaję dobre słowo o maryjnych Pasterzach - ci mają dużo oleju w głowie :)
   Dzisiaj, na zakończenie modlitwy apelowej, pięknie mówił Biskup Ignacy Dec o czuwających pod Krzyżem na Krakowskim Przedmieściu. Zachęcił do wytrwania. Szlachetne Słowo Pasterza, jak orzeźwiający powiew Ducha Świętego...
   Maryjny był Prymas Polski, Sługa Boży kardynał August Hlond, salezjanin. Nie mogę się doprosić Paulinów z Jasnej Góry, aby podczas Apelu modlili się o jego beatyfikację. Śpią! Może ktoś się w końcu upomni o tego wybitnego Pasterza? Polska maryjność powojenna nie zaczyna się od kardynała Wyszyńskiego, lecz od kardynała Hlonda! W ostatnich dniach swojego ziemskiego życia Prymas Tysiąclecia tak pokornie mówił: „Pamiętajmy, że jak kardynał Hlond, tak i ja, wszystko zawierzyłem Matce Najświętszej i wiem, że nie będzie słabszą w Polsce, choćby ludzie się zmieniali.”
   Zachęcam do lektury niewielkiej rzeczowej książki salezjańskiego historyka ks. dr. Stanisława Zimniaka SDB Zwycięstwo Maryi. Proroctwo Kardynała Augusta Hlonda. Hlond - Wyszyński- Jan Paweł II. Warto zamówić, przeczytać, przekazać innym. To piękne karty naszej polskiej maryjnej historii. Powinny być i dla nas inspiracją. Historia magistra vitae est.

   * * * 

Msza Święta dzisiaj:
   Wynagradzająca za wszystkie grzechy i zniewagi wyrządzane Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny.

   * * *
   
   Dzisiaj, po długiej chorobie, zmarł ks. Zygmunt Malacki - proboszcz Parafii św. Stanisława Kostki w Warszawie.
   Requiescat in pace.

   * * *

   Zainaugurowałem nowy dział „Matka Boża - pierwsze soboty miesiąca”. Zapraszam.
  

6 komentarzy:

  1. Witam Ojca w niedzielny poranek.
    Wczoraj słuchając apelu i słów bp. Ignacego Deca, pomyślałam, że muszę o tym napisać.Ale, jak zwykle ubiegł mnie ojciec! Cieszę się niezmiernie, że biskup odważnie ujął się za obrońcami Krzyża. Bezustannie przychodzą mi do głowy zapytania? Otóż,ilu jest tych prawdziwych obrońców Krzyża, jako naszego najważniejszego Symbolu?! Ilu wśród tych ludzi,jest niegodziwców, którzy próbują ugrać swoje?!Politykierów? Słyszałam, że co dzień pod Krzyżem reklamuje się " Gazeta Polska?" Może to ojciec potwierdzić? Uważam, że tym ludziom jest nie po drodze z nami. Na dowód tego, przesyłam linka do listu, jaki red. naczelny tego pisma wysłał do Ojca św. Benedykta XVI WSTYD!
    http://tomaszsakiewicz.salon24.pl/9065,list-otwarty
    Poza tym wysłuchałam konferencji pana Kaczyńskiego. Nie ze wszystkim się zgadzam. Zdanie, że "Bronisław Komorowski został wybrany w wyniku nieporozumienia, gdyby Komorowski przed wyborami zapowiedział usunięcie krzyża, na pewno nie zostałby wybrany."Powiedziane jest jak gdyby na wyrost... Skąd ta pewność?! Dlaczego politycy tak zagrywają naszymi Symbolami?! A jaki jest stosunek pana Kaczyńskiego do Krzyża?! I nie tylko jako symbolu, ale do Jego Przesłania?! Powiem brutalnie: swego czasu pan Kaczyński nie zechciał stanąć po stronie Krzyża( choć był o to proszony przez biskupów)i nie stanął na wysokości zadania obrony dzieci zagrożonych śmiercią! Powiem tak: Nie chciał oddać Bogu, co Boskie, oddał cezarowi co cesarskie, czyli władzę!!! I jeszcze się z tego cieszył podczas ostatniego posiedzenia Sejmu poprzedniej kadencji! twierdził wręcz, że rozwiązano Sejm dla naszego dobra...Przeżywamy więc to dobro wg. słów pana Kaczyńskiego...
    Jest mi z tego powodu bardzo przykro, ale cnota długomyślności, o której pisała hr.Zamojska odnośnie cnót w wychowaniu, jest bardzo ważna, jeśli nie-najważniejsza. Pozdrawiam serdecznie. Anna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Do Annny:
    Komentarz pełen troski. Dziękuję.
    W tych dniach, kiedy byłem przy Krzyżu, nie spotkałem raklamujących GP, więc nie potwierdzę ani nie zaprzeczę. Listu red. T.S. nie znałem - groteskowo-niebezpieczny. Dziękuję za link.
    Myśląc o mass mediach i o ich wiarygodności, powiem ogólnie: tylko Słowo Boże jest w 100% godne zaufania. Szukać trzeba, boć Prawda nie śpi i jest obecna wśród nas.
    Co do wspomnianych przez Panią parlamentarnych inicjatyw w obronie życia, to myślę, że każdy człowiek myślący był zdegustowany i zasmucony ówczesnym zamieszaniem, spowodowanym niejasną postawą PISu. Polityka to troska o dobro wspólne. Ta troska zaczyna się i weryfikuje się w uszanowaniu najbardziej bezbronnych i najsłabszych - i tylko tacy ludzie zasługują na szlachetne i zobowiązujące miano polityka.
    Długomyślność łaczę z wiarą, że Pan Bóg czuwa i wkracza w nasze dzieje, i z nadzieją, że - mimo trudnych kontekstów - nie zabraknie ludzi, którzy Boże inspiracje poniosą w życie publiczne, w sferę legislacji, w sferę polityki: roztropnej troski o dobro wspólne.
    Św. Siostra Faustyna pisała: "Polsko, ile ty mnie kosztujesz".
    Modlę się za naszą Ojczyznę.
    Szczęść Boże!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za odpowiedź. Myślę, podobnie jak ojciec, Bóg czuwa i wkracza w nasze dzieje. Na ile my, oczywiście pozwolimy... Wówczas, podczas tych gorących dni, poprzedzających możliwość zmiany Konstytucji, miałam wielką Nadzieję, że jednak staniemy na wysokości zadania.. Niestety, nie udało się! Ile będziemy musieli czekać na powtórną taką mozliwość?!!? To była własnie ta Łaska- odrzucona...
    Dzięki wielkie za info dotyczące ciekawych audycji w Trwam. Właśnie kupiłam na allegro książkę Ossendowskiego" Lenin" Nie czytałam.
    Pan Michałowski mnie skutecznie zainspirował!!! Pozdrawiam. Anna.

    OdpowiedzUsuń
  4. "Lenin" też mnie zainteresował ze względu na autora. Postaram się zakupić.
    Ucieszyłbym się także z dobrej wiadomości o zakupie opracowania o Kardynale Hlondzie. Tak sobie życzliwie poczekam na dobrą wiadomość :)
    Błogosławionego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  5. noo, dobrze, dobrze, w przyszłym miesiącu kupię tę książkę o kard. Hlondzie! Nie śmiem narażać się salezjanom. Ale to jest jakiś absurd, książka za 8zł, a przesyłka dychę!?!Rozczytuję się za to w książce " Bochen chleba" Homilie kard. Wyszyńskiego. Doskonała! Śmiem używać jej do moich różnych,błahych i nie tylko, przemyśleń...
    http://www.ospn.opole.pl/?p=art&id=370

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za dobrą wiadomość. Ale pokornie proszę: nie o pieniądzach - a już szczególnie w niedzielę. Przepraszam :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.