Po Soborze Watykańskim II Pan Bóg nie zmienił poglądów.

Zapraszam na mój nowy blog:

poniedziałek, 7 lutego 2011

Serce i polityka: synteza niedzowna


   Piękną wykładnię zależności procesów społecznych od stanu serca poszczególnych osób daje nam Konstytucja Duszpasterska o Kościele w Świecie Współczesnym Gaudium et spes:
   „Zakłócenia równowagi, na które cierpi dzisiejszy świat, w istocie wiążą się z bardziej podstawowym zachwianiem równowagi, które ma miejsce w sercu ludzkim. W samym bowiem człowieku wiele elementów zwalcza się nawzajem. Będąc bowiem stworzeniem, doświadcza on z jednej strony wielorakich ograniczeń, z drugiej strony czuje się nieograniczony w swoich pragnieniach i powołany do wyższego życia. Przyciągany wielu ponętami, musi wciąż wybierać między nimi i wyrzekać się niektórych. Co więcej, będąc słabym i grzesznym, nierzadko czyni to, czego nie chce, nie zaś to, co chciałby czynić. Stąd cierpi rozdarcie w samym sobie, z czego z kolei tyle i tak wielkich rozdźwięków rodzi się w społeczeństwie” (GS 10). Aby zapobiec nieporozumieniom trzeba dodać: człowiek, będąc grzesznym, nierzadko czyni to zło, którego chce.
   Wniosek duchowy jest następujący: Do realizacji Królestwa Bożego w świecie przyczyniam się wtedy, gdy wybieram i realizuję dobro, gdy swoje serce otwieram dla Boga i przyjmuję Chrystusowy pokój. Do realizacji Królestwa Bożego w świecie przyczyniam się wtedy, gdy swoje serce otwieram dla Chrystusa - „On bowiem jest naszym pokojem” (Ef 2,14). Wtedy ma miejsce to, o czym pisała, cytowana przez Jana Pawła II w adhortacji o Pojednaniu i Pokucie Reconciliatio et Paenitentia, francuska mistyczka, Elisabeth Leseur: „Każda dusza, która się podnosi dźwiga świat” (ReP 16).
   Każdy człowiek nawracający się do Boga realizuje Królestwo Boże w świecie. Każda dusza realizująca swoje powołanie - także w cichości i odosobnieniu klasztoru kontemplacyjnego - przyczynia się do realizacji Królestwa Bożego w świecie. Przez każdą moją dobrą, szczerą spowiedź przymnażam dobra i pokoju - rodzinie, środowisku, w którym żyję, ojczyźnie i światu.
   Istnieje zależność pomiędzy stanem serca poszczególnych ludzi a procesami społecznymi. Im więcej Chrystusowego pokoju w sercu człowieka, tym więcej pokoju i dobra w świecie. To jest nauka duchowa.
   Tutaj też odnajdujemy najgłębszy, duchowy wymiar patriotyzmu: miłość do ojczyzny budowana na nieodzownym fundamencie czystego serca. Fundament pewny. Niezmurszały.
     
   * * *
  
 Msza Święta:
   O błogosławieństwo Boże i zdrowie dla Michaliny.
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.