Kilka dni temu, w niedzielę, 18 marca 2012, umieściłem tutaj wpis zatytułowany Kilka refleksji i kilka wskazań praktycznych o Komunii Świętej w postawie klęczącej.
Pod tym wpisem pojawiły się dwa komentarze kapłańskie ze środowiska warszawskiego (autorstwo mi znane). Oto one:
„Profesorska myśl. Polska myśl antykacerska. Dogodne stanowisko do szarży na smutę pasterską w naszym Kraju. Regna nobis Christe! Semper et ubique!”.
„Doniosłym «osiągnięciem» życia «episkopalnego» w Polsce jest zneutralizowanie posługi prymasa-interrexa oraz wykorzenienie (mam nadzieję, że nie na zawsze) królewskiej postawy przyjmowania Komunii świętej – na klęcząco i do ust. Te dwa wydarzenia skutecznie wyhamowały rozwój kultury rzymsko katolickiej w naszym kraju. Porzucono kurs zbawczy na korzyść dryfowania w kierunku reformacji talmudycznej – super kacerstwa. Winni tego stanu rzeczy: Wystąp!”.
JózefK
OdpowiedzUsuńWinni nie wystąpią, bo za bardzo okopali się na swoich pozycjach.
Oczywiście na integrystów wyciągną działo najcięższego kalibru zwane ,,brakiem posłuszeństwa".
Ja, bacząc tylko na Pana Jezusa, klęczę! Nie zawsze jest miejsce. Czas na wydanie instrukcji: ''z Góry".
OdpowiedzUsuńBożena
KRÓLUJ NAM CHRYSTE!
Dziękuję Księdzu za odsłonięcie tych dwóch komentarzy.
OdpowiedzUsuńMnie, świeckiego, w całym tym chaosie wokół Wiary najbardziej dezorientuje milczenie kapłanów.
Jak możemy się ostać bez Waszego głosu? Wiernego odprawiania Mszy świętej? Świętej Prawdy w konfesjonale i na ambonie?
Benka
OdpowiedzUsuńDziękuję księdzu za wszystkie refleksje .
Czytam każdą i jest to zgodne z moim sumieniem i odczuciem serca.
Wszystko mogę znieść ,ale nie mogę przyjąć i zgodzić się na "dziwne milczenie zwierzchników Kościoła w naszej Ojczyźnie.
Obrona życia nie wystarczy. Gdzie jest obrona naszych świętych znaków i symboli?
Czemu trwa, niedopuszczalne milczenie w sprawach
degradacji moralności społeczeństwa ,już od wielu lat?
Denerwują , lakoniczne ,mało wyraźne Komunikaty, po konferencjach.
Gdzie jest odwaga ,gdzie przezorność?
Gdzie gorliwa troska o dom Boży , i o powierzone dusze?
Cisza , cisza ,cisza .!!!!
Czy jak Chrystusa wyrzucać bedą na ulice ,też bedzie ta grzeczna ,kompromisowa cisza?
Pojedyncze osoby duchowne ,które chcą ten stan zmienić, które wskazują na zagrożenie ,są poddawane szykanom i przywoływane do "posłuszeństwa"
Powstaje we mnie pytanie jakie owoce da takie posłuszeństwo?
Już pewnie tylko sam Bóg może uzdrowić tą sytuacje.Tylko ,że to bedzie bardzo bolało.
Szczęść Boże.
Nadal proszę ,o księdza Głos Kapłański.