Po Soborze Watykańskim II Pan Bóg nie zmienił poglądów.

Zapraszam na mój nowy blog:

środa, 31 sierpnia 2011

Roztropna przestroga i zachęta serdeczna


   Dzisiaj słowo realistyczne i życzliwe do ludzi, którzy realizują dobro – także o szerszym zasięgu – a są zdezorientowani, kiedy widzą, że pewne dobre, szlachetne inicjatywy są nagle jakoś dziwnie blokowane, wyciszane, moderowane, reglamentowane…
   Po czym poznać ludzi o nieuczciwych intencjach? Coś tam nawet poprą, coś tam dobrego firmują, nawet się wypowiedzą afirmująco, że owszem, że jak najbardziej, że przecież, że warto... A jak co do czego przyjdzie, to się wycofują, znajdują trudności, rozumne uzasadnienia. I to, co było dobrą inicjatywą, pomysłem, sprawą, zostaje uziemione. Uziemione!
   Czasem ci, którzy podawali się za zwolenników jakiejś dobrej inicjatywy okazują się jej niszczycielami – niekiedy w sposób zakamuflowany. Kij w szprychy! I wtedy niejeden Boży prostaczek pyta: Ki diabeł tam siedzi? Ki diabeł tam blokuje?
   Trafnie ktoś powiedział: Kto chce coś zrobić, szuka rozwiązań; kto nie chce czegoś zrobić, szuka trudności.
   A dla ludzi, którzy realizują dobro – także o szerszym zasięgu – a są zdezorientowani, kiedy widzą, że pewne dobre, szlachetne inicjatywy są nagle jakoś dziwnie blokowane, wyciszane, moderowane, reglamentowane, pozostaje aktualne w każdym czasie i w każdym miejscu to słowo – Boże Słowo!: „Przeto, bracia moi najmilsi, bądźcie wytrwali i niezachwiani, zajęci zawsze ofiarnie dziełem Pańskim, pamiętając, że trud wasz nie pozostaje daremny w Panu” (1 Kor 15, 58).
   Oto przykład dobrej inicjatywy o szerszym zasięgu, która nie poddała się blokowaniu, wyciszaniu, moderowaniu, reglamentowaniu. Modlitwa za Polskę, w miejscu publicznym, przed pałacem prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Modlitwa trwa tam codziennie. Modlitwa trwa tam każdego dnia – dokładniej: każdego wieczoru. Proszę Państwa, tam od godz. 21.00 Polacy codziennie się modlą i modlą się za Polskę codziennie, każdego wieczoru, z różańcem w ręku, w obecności Krzyża, w miejscu publicznym!
   Nikt nie przystawiał tam pieczątek, nikt nie pisał tam statutu, nikt nie powoływał do życia struktur organizacyjnych. Po prostu Polacy się modlą! I modlą się w miejscu publicznym. Mają do tego prawo. Są u siebie. Jesteśmy u siebie!
   Po co to wszystko piszę? Inteligentny Czytelnik wnioski sobie wyciągnie. Sam.
  
   A tu jeszcze coś dobrego. Ważne słowo do odsłuchania z racji pierwszego czwartku miesiąca! Gorąco zachęcam do odsłuchania kazania, które wygłosiłem w duchowej Stolicy Polski, ze szczytu jasnogórskiego, w drugim dniu Nowenny przed uroczystością NMP Częstochowskiej, na Jasnej Górze, dnia 18 sierpnia 2011.
   Ks. Jacek Bałemba SDB, Kazanie O Eucharystii   audio
    
   Nagranie umieszczone dzięki realizacji i uprzejmemu pozwoleniu Biura Prasowego Jasnej Góry. Można kopiować, rozsyłać – niech to Słowo biegnie dla dobra Słuchaczy, w kraju i za granicą!
    

wtorek, 30 sierpnia 2011

Zielone światło!


   Biskupi diecezjalni zgromadzeni na Jasnej Górze, w swoim komunikacie z dnia 26 sierpnia 2011, „zachęcają (…) wszystkich do modlitwy w intencji naszej Ojczyzny”.
   Każda modlitwa podjęta jako odpowiedź na to słowo pasterzy, będzie miła Panu Bogu i pożyteczna dla Polski!
   Dla niespokojnych dodam – najprościej: nie ma potrzeby, aby każdą inicjatywę modlitewną Biskup osobno i szczegółowo błogosławił!
   Przyjmijmy to najprościej: Biskupi błogosławią nam na modlitwę w intencji naszej Ojczyzny.
   Więc? Módlmy się!
   Szczególnie cenna będzie modlitwa w miejscach publicznych, ogólnie dostępnych – w miastach, miasteczkach, na osiedlach, na wsiach, przy krzyżach, przy figurach, przy kapliczkach; w całej Polsce i za granicą…! Ta modlitwa ma być odważnym publicznym! świadectwem naszej wiary i troski o Ojczyznę!
   Choćby 5 minut dziennie, najlepiej o stałej godzinie, łatwej do zapamiętania.
   Choćby 2-3 osoby; im więcej tym lepiej.
   Forma modlitwy: dowolna; ale koniecznie choćby jeden dziesiątek Różańca ofiarowany w intencji Ojczyzny.
   Dlaczego w miejscach publicznych? Sam Pan Bóg nas o tym poucza. Słowo Boże zawiera klarowną treść: „Chcę więc, by mężczyźni modlili się na każdym miejscu, podnosząc ręce czyste, bez gniewu i sporu. Podobnie kobiety” (1 Tm 2, 8).
   Serdeczna zachęta szczegółowa: budzimy w nas samych i w osobach gromadzących się w tych świetlnych punktach modlitewnych spokojne poczucie bycia u siebie. Jesteśmy u siebie!
   
   I jeszcze ważne! Gorąco zachęcam do odsłuchania kazania, które wygłosiłem w duchowej Stolicy Polski, ze szczytu jasnogórskiego, w pierwszym dniu Nowenny przed uroczystością NMP Częstochowskiej, na Jasnej Górze, dnia 17 sierpnia 2011.
   Ks. Jacek Bałemba SDB, Kazanie O modlitwie  audio
    
   Nagranie umieszczone dzięki realizacji i uprzejmemu pozwoleniu Biura Prasowego Jasnej Góry. Można kopiować, rozsyłać – niech to Słowo biegnie dla dobra Słuchaczy, w kraju i za granicą!
     

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Hymn wieczorny


Kiedy już słońce zachodzi na niebie
I niknie światło przed nocy mrokami,
Myśl i uczucia zwracamy ku Tobie,
Wszechświata Stwórco i Królu.

Pochyl się, Panie, nad ludzką niedolą,
Nad naszym grzechem i naszą słabością,
Która nie zawsze jest buntem przed Tobą,
Lecz tylko nędzą człowieczą.

Przecież my wszyscy najszczerzej pragniemy
Pójść za wezwaniem Nowiny Twej łaski;
Miej miłosierdzie więc, Boże, nad nami
I okaż litość zbłąkanym.

Daj nam nadzieję, że jutro wrócimy
Na Twoją drogę prawości i dobra;
To zaś, co dzisiaj oddala od Ciebie,
Niech spłonie w ogniu miłości.

Ojcze i Synu, i Duchu płomienny,
Pokornym hołdem wielbimy Cię, Trójco,
Wierząc, że przyjdziesz wśród ciszy wieczoru,
By nas obdarzyć pokojem. Amen.
    

niedziela, 28 sierpnia 2011

Biskupi zachęcają do modlitwy za Polskę


   Biskupi diecezjalni zgromadzeni na Jasnej Górze, w swoim komunikacie z dnia 26 sierpnia 2011, „zachęcają (…) wszystkich do modlitwy w intencji naszej Ojczyzny”.
    

sobota, 27 sierpnia 2011

Kazanie na XXII niedzielę per annum, rok A, Częstochowa, Parafia NSPJ, Msza Święta 27.08.2011: godz. 18.00; 28.08.2011: godz. 9.00 i 18.00


      Czasy współczesne. Miliardy ludzkich spraw, miliardy opinii, miliardy poglądów, miliardy wypowiadanych zdań, miliardy słów, miliardy myśli… A jak myślimy my, chrześcijanie? O czym myślimy?
Św. Paweł dzisiaj wzywa nas:
„Proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, (…). Nie bierzcie (…) wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe” (Rz 12, 1-2).
Umysł odnowiony, umysł pouczony Bożym światłem, to wie: Najważniejszą sprawą jest zbawić duszę!
Pan Jezus mówi do nas dzisiaj:
„Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania” (Mt 16, 26-27).
Droga do nieba jest trudna. Trudna była i droga Chrystusa. Sam Jezus, zapowiadając swoją Mękę i Śmierć, „zaczął wskazywać swoim uczniom na to, że musi iść do Jerozolimy i wiele wycierpieć od starszych i arcykapłanów, i uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie” (Mt 16, 21).
Św. Piotr nie chciał zrozumieć tych słów. Pewnie wolałby, aby Pan Jezus swoje życie na ziemi przeżył do końca gładko i bezproblemowo. Za takie myślenie został przez Chrystusa skarcony!
My w naszym życiu niejednokrotnie spotykamy się z problemami, cierpieniem, trudnością, krzyżem. I ciągle się dziwimy i ciągle myślimy, że przecież tak nie powinno być. Mamy w głowie takie fałszywe przeświadczenie, że człowiek, który stara się być dobrym chrześcijaninem, nie powinien mieć problemów. „No, jakie ty masz problemy?”
Niektórzy się na Pana Boga obrazili, bo zauważyli, że niejednokrotnie bezbożnikom żyje się lepiej, niż tym, którzy chcą wiernie służyć Bogu. Mamy w głowie fałszywe przeświadczenie, że życie człowieka, który stara się być dobrym chrześcijaninem powinno płynąć gładko i bezproblemowo. I – ponieważ mamy w głowie takie przeświadczenie – kiedy przychodzi problem, cierpienie, trudność, krzyż, ciągle się dziwimy i nie rozumiemy, zniechęcamy się a czasem się buntujemy.
No, weźmy sobie w końcu do serca to słowo Chrystusa: „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Mt 16, 24)! Nie zniechęcajmy się i idźmy. Idźmy nie gdziekolwiek – idźmy za Chrystusem!
Każdy, kto chce iść wiernie za Chrystusem, będzie miał problemy. Co więcej: każdy, kto chce iść wiernie za Chrystusem będzie dla innych problemem! O tym mówi nam historia proroków, jak choćby Jeremiasza, o którym słyszeliśmy w dzisiejszym pierwszym czytaniu, a który niejednokrotnie musiał mówić słowo wbrew oczekiwaniom słuchaczy. O tym mówi nam historia Kościoła. O tym mówią nam życiorysy świętych. Wszyscy święci nieśli swój krzyż i wszyscy święci byli dla innych problemem!
I Pan Jezus był dla innych problemem. O tym mówi wyraźnie Ewangelia. Niektórzy Jego bliscy mówili, że zwariował (por. Mk 3, 21), inni mówili, że ma w sobie ducha nieczystego (por. Mk 3, 30), inni że ma w sobie Belzebuba i jego mocą wyrzuca złe duchy (por. Mk 3, 22), inni że zakłóca porządek społeczny, że sprzeciwia się władzy (por. J 19, 12), inni że podburza do nieposłuszeństwa władzy (por. Łk 23, 2), inni że bluźni (por. Mt 26, 65), inni że łamie przepisy religijne (por. J 9, 16) i tak dalej, i tak dalej. Ileż problemów sprawiał Pan Jezus swoim współczesnym!
Wierność Chrystusowi, wierność prawdzie kosztuje. Nieraz trzeba swoją głowę nadstawić! Nie szkodzi! Nasz Papież Benedykt XVI, jeszcze jako kardynał, pisał:
„By […] uniknąć nieporozumień: Wezwania do pokoju Chrystusowego nie należy mylić z wzywaniem do takiej dobrotliwości, która jest w gruncie rzeczy słabością i chce uniknąć kłopotów wynikających z otwartej i stanowczej obrony własnych przekonań. Żądanie jedności w Kościele nie znaczy, że wszyscy mają zgodzić się na wszystko. Zwykłe przestawanie ze sobą to jeszcze nie jedność, to raczej unik przed nią. Hasłem: «Bądźmy dla siebie uprzejmi» nie należy gardzić, ale nie sięga ono szczytów Ewangelii, ponieważ oszczędza nam wysiłku wejścia na drogę prawdy, a przez to prawdziwego, wzajemnego pojednania” (Kard. J. Ratzinger, Służyć prawdzie, 18 I).
Niektórzy myślą, że życie chrześcijańskie to potulność powszechna wobec wszystkich i przystawanie na wszystkie bezbożne decyzje i tendencje – na przykład w rodzinie czy w społeczeństwie. Są tacy ludzie, którzy święcie wierzą w każdy ustalony przez ludzi przepis – nawet niesłuszny, zły moralnie. Coś tam ustalono, coś tam zapisano, to muszę w to wierzyć, muszę to przyjąć, muszę to uznać, muszę się podporządkować! Tym, którzy mają takie podejście do życia przyda się zdrowe słowo Kardynała Josepha Ratzingera – aktualne nie tylko w sierpniu. Tak pisał:
„Kto chce naśladować Chrystusa, musi w taki czy inny sposób zrzucić z siebie jakiś balast. Przez pewien czas może niejednokrotnie chrześcijanin żyć na pozór w najlepszej harmonii ze światem, bez rozdźwięków i problemów. Lecz każda generacja i każda jednostka dochodzi do progu, poza który przejść już się nie da. Każdy z nas dochodzi do momentu, w którym trzeba podjąć decyzję: albo stać się w oczach świata głupcem, albo odrzucić krzyż Chrystusowy. Powiedzmy dobitniej: nie ma chrześcijaństwa bez sprzeciwu. Musimy się z tym zgodzić, a postawa «otwarcia na świat», która o tym zapomina, nie może się powoływać ani na Pismo święte, ani na Sobór. Nie powinno nas to jednak prowadzić do rezygnacji. Właśnie ten, kto odrzuca paktowanie z konformizmem, kto nie kapituluje wobec ducha czasu, staje się człowiekiem wolnym, dojrzałym, twórczym. Tacy ludzie otwierają bramy przyszłości. O tym, jak realne jest to stwierdzenie świadczą wielkie postacie tego miesiąca: Edyta Stein, Maksymilian Kolbe, Augustyn…” (Kard. J. Ratzinger, Służyć prawdzie, 5 VIII).
Więc, Bracia i Siostry, jeśli chcemy być wiernymi uczniami Chrystusa, jeśli chcemy być dobrymi, dojrzałymi chrześcijanami – kiedy przyjdzie problem, cierpienie, trudność, krzyż, nie dziwmy się, nie zniechęcajmy się, nie buntujmy się. Raczej zaufajmy Chrystusowi! Jeśli zaufamy Chrystusowi, On z naszych trudnych doświadczeń wyprowadzi dobro – dla nas i dla innych – podobnie, jak z cierpienia i ze śmierci Chrystusa Bóg wyprowadził nieskończone dobro: zbawienie człowieka!
Klękajmy do modlitwy! Módlmy się wiele! Módlmy się w tej sprawie. Módlmy się, aby Pan Bóg oświecał nasze umysły, abyśmy coraz lepiej rozumieli Bożą naukę i wytrwale, odważnie i cierpliwie, wprowadzali ją w życie.
Nie lękajmy się! Pan Bóg czuwa nad naszym życiem, nad każdą chwilą i nad każdą okolicznością naszego życia. Pan Bóg JEST!
Za chwilę, kiedy klęcząc! będziemy przyjmować do serca skarb ponad skarby – naszego Pana Jezusa Chrystusa utajonego w białej, milczącej, niepozornej Hostii, podziękujmy Chrystusowi za to, że jest i że pozostał z nami, i pozostanie aż do skończenia świata. Niech Jego łaska dzisiaj nas umocni, abyśmy – kiedy przyjdą trudności i krzyże – wytrwali przy Nim wiernie, do końca. Pan jest tutaj!
Zakończmy naszą refleksję słowami naszej pięknej, starej, katolickiej, eucharystycznej pieśni. Niech ona będzie dzisiaj szczerą i ufną modlitwą naszych serc:

Jezusa ukrytego nam w Sakramencie czcić,
Wszystko oddać dla Niego, Jego miłością żyć.
On się nam daje cały, z nami zamieszkał tu;
Dla Jego Boskiej chwały życie poświęćmy Mu.
Wiarą ukorzyć trzeba zmysły i rozum swój,
Bo tu już nie ma chleba, to Bóg, to Jezus mój!

Tu Mu ciągle ''Hosanna'' śpiewa anielski chór,
A ta cześć nieustanna, to dla nas biednych wzór.
Dzielić z nami wygnanie Jego rozkosze są.
Niechże z Nim przebywanie będzie radością mą!
On wie, co udręczenie, On zna, co smutku łzy;
Powiem Mu swe cierpienie, bo serce z bólu drży.

O niebo mojej duszy, najsłodszy Jezu mój,
Dla mnie wśród ziemskiej suszy Tyś szczęścia pełen zdrój.
Tyś w wieczerniku siebie raz tylko uczniom dał,
W ołtarzuś się jak w niebie powszednim chlebem stał.
Chciałbym tu być Aniołem, co śpiewa ciągle cześć,
Z rozpromienionym czołem Tobie swe serce nieść.
    

piątek, 26 sierpnia 2011

Nieoczekiwane spotkanie w uroczystość Matki. Aprobata Arcybiskupa


   Jest kwestia publicznego głoszenia Słowa Bożego, która dotyka mnie z bliska. Jest kwestia poważna  odpowiedzialności za słowo głoszone publicznie.
    Ostatnio Pan Bóg pozwolił mi głosić Słowo Boże o szerokim zasięgu – do szerokiego kręgu odbiorców. W kwietniu wydałem książkę W blasku Krzyża, 4 sierpnia 2011 miałem audycję w Radio Maryja o modlitwie za Polskę. Od 17 do 24 sierpnia br. wygłosiłem ze szczytu jasnogórskiego osiem kazań w ramach Nowenny przed dzisiejszą uroczystością Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej. Osiem ważnych kazań. Osiem ważnych tematów, dotykających z bliska spraw Kościoła, polskich, naszych spraw. Res nostra agitur! – o naszych sprawach mówimy!
   Po tej zaszczytnej służbie mam sumienie zupełnie spokojne. Mam poczucie dobrze wypełnionego obowiązku. Nie odwołuję żadnego wypowiedzianego słowa – ani jednego przecinka. Chociaż sumienie mam spokojne, zależało mi na weryfikacji ze strony Pasterzy Kościoła. Trochę się czułem jak święty Paweł, który głosząc Ewangelię poganom, czuł się przynaglony do weryfkacji swojej posługi Słowa i poddał je pod ocenę tych, którzy cieszą się powagą, by stwierdzili, czy nie biegnę lub nie biegłem na próżno (Ga 2, 2).
   I oto dzisiaj po Mszy Świętej na szczycie, w jasnogórskiej zakrystii nadarzyła się okazja rozmowy z jednym z Arcybiskupów, którego cenię nie tylko ze względów wiary, jako pasterza Kościoła, ale i ze względu na jego ducha modlitwy i zaangażowanie w sprawy Polski.
   Ksiądz Arcybiskup słuchał moich wypowiedzi w Radio Maryja, które powtórzyłem w pierwszym (O modlitwie) i ósmym (O jedności z Papieżem w liturgii) kazaniu na Jasnej Górze. Umocnieniem i radością była dla mnie pełna aprobata ze strony Księdza Arcybiskupa i zachęta do spokojnej kontynuacji posługi Słowa.
   Widzę tu kolejny raz delikatną rękę Boga: w ostatni dzień Nowenny mówiłem o jedności z Ojcem Świętym w najświętszej działalności Kościoła, to znaczy w świętej liturgii. A dzisiaj spotkanie z Księdzem Arcybiskupem było dla mnie potwierdzeniem słuszności podejmowanych działań: głoszenia Słowa Bożego w wierności Ojcu Świętemu i rozwijających się inicjatyw modlitwy za Ojczyznę.
   Niech Bóg będzie uwielbiony!
   Powtórzę: Po tej zaszczytnej służbie mam sumienie zupełnie spokojne. Nie odwołuję żadnego wypowiedzianego słowa – ani jednego przecinka. Chociaż sumienie mam spokojne, zależało mi na weryfikacji ze strony Pasterzy Kościoła. Aprobata przyszła dzisiaj, w uroczystość Częstochowskiej Pani, w Jej domu – na Jasnej Górze. Czy mogło być lepsze miejsce i czas?
  
   * * *
  
Msza Święta na jasnogórskim szczycie:
   Aby dobry Pan Bóg przysłał nam na Krakowskie Przedmieście świętego kapłana do prowadzenia modlitwy – taką szlachetną intencję zamówił u mnie Pan Leszek, który od wielu miesięcy modli się wieczorami na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
    

czwartek, 25 sierpnia 2011

Słowo przynagla. Przynagla!!!


   Czuję się niezwykle przynaglony, aby napisać to, co poniżej.
   Spełniłem zaszczytną służbę: kazania na szczycie jasnogórskim w dniach Nowenny do uroczystości Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej. Osiem kazań. Osiem ważnych tematów.
   W treści kazań uwidacznia się prawda wypowiedziana przez o. prof. Zachariasza Jabłońskiego OSPPE: „Nowenna ma charakter nie tylko jasnogórski, ale także ogólnonarodowy”.
   Ta Nowenna, Anno Domini 2011, głoszona z jasnogórskiego szczytu przez salezjanina, miała charakter ogólnonarodowy.
   Jestem przekonany, że to słowo, które wybrzmiało donośnie i dobitnie na Jasnej Górze, chce biec dalej w Polskę: do polskich serc i umysłów!
   Nie można dopuścić do tego, aby to słowo przeminęło z wiatrem!
   Jest też ważna wymowa faktu: te treści wybrzmiały na najważniejszej narodowej ambonie Polski! Nieprzypadkowo! Jest pewien ciężar gatunkowy wygłoszonego słowa.
   
   Rozsyłajmy dalej linki z nagraniami – do osób, do Polaków w kraju i za granicą, do mediów katolickich, do mediów polskich… Niech te kazania będą emitowane, słuchane, niech wybrzmiewają na polskiej ziemi i w środowiskach polonijnych – dla dobra słuchających!
   Działajmy, aby to słowo było słyszane i zostało usłyszane! Niech się rozniesie szeroko i niech dojdzie daleko…!!!
   
   Poniżej podaję linki do poszczególnych ośmiu kazań.
   Nowenna do NMP Częstochowskiej. Jasna Góra. Kazania głoszone ze szczytu jasnogórskiego przez ks. Jacka Bałembę SDB, 17-24 sierpnia 2011.
    
Tu są dostępne nagrania kazań zbiorczo (bez tytułów):
  
A tu linki osobno:
 Kazanie 1: O modlitwie

 Kazanie 2: O Eucharystii

 Kazanie 3: O czystym sercu

 Kazanie 4: Czyńcie dobrze! (Łk 6, 35)

 Kazanie 5: Ku wolności! (Ga 5, 1)

 Kazanie 6: Miłość do Kościoła

 Kazanie 7: O prawdzie

 Kazanie 8 – coram episcopo:
   Polsko, idź naprzód w jedności z Papieżem!
   Polsko, przyjmij Chrystusowy Krzyż!
   Polsko, klękaj przed Bogiem!
   
   * * * 
  
Msza Święta – Jasna Góra:
   W intencji rodziny Pacudów – o błogosławieństwo Boże w życiu rodzinnym i sprawach zawodowych.
    

Kazanie wygłoszone coram Episcopo z jasnogórskiego szczytu, wtorek 24.08.2011: Nowenna do NMP Częstochowskiej, dzień 8

  
Kazanie 8, coram Episcopo:
   Polsko, idź naprzód w jedności z Papieżem!
   Polsko, przyjmij Chrystusowy Krzyż!
   Polsko, klękaj przed Bogiem!
  
                                     audio
   

środa, 24 sierpnia 2011

Radość kaznodziei


   Pan Bóg stawia nowe zadania. Dzisiaj pierwszy raz w życiu głosiłem Słowo Boże coram episcopo. Głównym celebransem Mszy Świętej na jasnogórskim szczycie był Arcybiskup Władysław Ziółek, ordynariusz Archidiecezji Łódzkiej. W centrum ołtarza stał Krzyż, pasyjką w stronę Celebransa znak jedności świętej liturgii z naszym Ojcem Świętym Benedyktem XVI.
   

Kazanie wygłoszone z jasnogórskiego szczytu, wtorek 23.08.2011: Nowenna do NMP Częstochowskiej, dzień 7


   Kazanie 7: O Prawdzie   audio

   * * *

   Msza Święt
a Jasna Góra: Za śp. Helenę Małachowską.
    

wtorek, 23 sierpnia 2011

Kazanie wygłoszone z jasnogórskiego szczytu, poniedziałek 22.08.2011: Nowenna do NMP Częstochowskiej, dzień 6


   Kazanie 6: O miłości do Kościoła   audio
  
   * * *
   
Msza Święta:
   Jasna Góra, 22.08.2011: O zdrowie dla Tadeusza Kasztury.
   Jasna Góra, 23.08.2011: W intencji Doroty, aby jej życie było zgodne z wolą Bożą.
    

sobota, 20 sierpnia 2011

Słówko wieczorne i błogosławieństwo z Częstochowy, połączenie telefoniczne z Krakowskim Przedmieściem w Warszawie, 19.08.2011


 
video: ZosiaGulbin
 

Nowenna – audio


   Są już dostępne pierwsze kazania z Nowenny, którą przeżywamy na jasnogórskim szczycie przed uroczystością Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej.
   znajdziemy artykuł oraz nagrania kazań nowennowych.
   
   Na jasnogórskim placu w piątkowy wieczór, od kazania aż do zakończenia Komunii Świętej, towarzyszyła nam tęcza…
    

czwartek, 18 sierpnia 2011

Wdzięczność


   Wszystkim, którzy z okazji moich imienin ofiarowali mi dar Mszy Świętej, modlitwę i życzliwe słowo dobrych życzeń serdecznie dziękuję. Bóg zapłać!
   Modlitwą odwdzięczam się wszystkim, którzy życzliwie towarzyszą mojej posłudze kapłańskiej.
   

środa, 17 sierpnia 2011

Nowenna do Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej


   Dzisiaj na Jasnej Górze rozpoczyna się Nowenna przed uroczystością Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej.
   Msza Święta z kazaniem na wałach jasnogórskich: godz. 18.30.
   Transmisja w Radio Jasna Góra:
          * naziemnie w promieniu 80 km od Jasnej Góry UKF FM 100,6 MHz
      * satelitarnie Hot-Bird 7A, położenie 13°E, częstotliwość 10,892 MHZ Moc 50 dBW, Polaryzacja H Symbol Rate 27,500 FEC 3/4 ID "JASNA GORA" Jakość 192 Kb/s 
      oraz
            * przez internet
   
   Tym, którzy modlitwą zechcą wesprzeć moją posługę kaznodziejską w tym zaszczytnym kontekście serdecznie dziękuję.
     

Novus Hiacynthus


   Gdyby się jeszcze ktoś głowił nad tytułem tegoż bloga, niech już takiemu wystarczy dzisiejsze liturgiczne wspomnienie św. Jacka i szczypta łaciny.
   Novus to nowy. Hiacynthus w języku łacińskim to po polsku Jacek. Po prostu.
   Biograf tak pisze o św. Jacku:
   „Imię Jacek wywodzi się ze słowa hiacynt, które oznacza zarówno kwiat, jak i szlachetny kamień. Oba te znaczenia dobrze się odnoszą do błogosławionego Jacka. Hiacynt bowiem jest rośliną o purpurowym kwiecie, Jacek zaś był w pokorze serca jak roślinka, co nie wystrzela wysoko w górę, był jak kwiat czysty i zdobny dobrowolnym ubóstwem. A szlachetny kamień tej samej nazwy, o blasku czerwieni, jest podobny do złota i jak złoto trwały. Tak i błogosławiony Jacek jaśniał światłością życia i głoszeniem Ewangelii, niezłomny w szerzeniu katolickiej wiary. Tak więc się tłumaczy znaczenie tego imienia” (Z dzieła Życie i cuda świętego Jacka, spisane przez Stanisława z Krakowa, lektora Zakonu Kaznodziejskiego).
    

wtorek, 16 sierpnia 2011

Słówko wieczorne i błogosławieństwo z Częstochowy, połączenie telefoniczne, 15.08.2011


 
video: ZosiaGulbin
    

Otwarła się największa ambona Polski…


   Wczoraj w kaplicy cudownego Obrazu, podczas Apelu Jasnogórskiego, uświadomiła mi się z nową świeżością oczywistość: Maryja jest Królową. Jest Królową Polski. Jasna Góra to dwór Królowej. To zaszczyt pełnić jakąś funkcję na takim królewskim dworze.
   Tutaj właśnie niespodziewanie otwarła się dla mnie zaszczytna i niezasłużona możliwość głoszenia Słowa Bożego podczas Nowenny przed uroczystością Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej, która przypada 26 sierpnia.
   Jeśli Królowa życzy sobie, abym na Jej dworze pełnił funkcję kaznodziei, odmawiać nie wypada i nie można.
   Rozpoczynamy jutro. Codzienna Msza Święta z kazaniem nowennowym z wałów jasnogórskich, godz. 18.30. Będzie transmisja w Radio Jasna Góra.
   Adekwatne słowo – oto: „Otwarła się bowiem wielka i obiecująca brama, a przeciwnicy są liczni” (1 Kor 16, 9).
   Jeden miły szczegół: audycję w Toruniu miałem 4 sierpnia – w dniu urodzin, a kazania nowenny z wałów jasnogórskich rozpoczynam głosić 17 sierpnia  w dniu mojego Patrona. Delikatne znaki Bożej dobroci. Bogu niech będą dzięki.
    

niedziela, 14 sierpnia 2011

Słówko wieczorne i błogosławieństwo z Częstochowy, połączenie telefoniczne, 11.08.2011


 
video: ZosiaGulbin
 

Przylgnąć do mądrości wiecznej...


   W przeddzień uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przypomnienie cennej refleksji naszego Papieża Benedykta XVI. Słowo było skierowane do polskich kapłanów, wygłoszone w Archikatedrze Warszawskiej 25 maja 2006 roku.
   „Wierni oczekują od kapłanów tylko jednego, aby byli specjalistami od spotkania człowieka z Bogiem. Nie wymaga się od księdza, by był ekspertem w sprawach ekonomii, budownictwa czy polityki. Oczekuje się od niego, by był ekspertem w dziedzinie życia duchowego […] Aby przeciwstawić się pokusom relatywizmu i permisywizmu nie jest wcale konieczne, aby kapłan był zorientowany we wszystkich aktualnych, zmiennych trendach; wierni oczekują od niego, że będzie raczej świadkiem odwiecznej mądrości, płynącej z objawionego Słowa. Dbanie o jakość osobistej modlitwy oraz o dobrą formację teologiczną owocuje w życiu”.
   Słowo aktualne nie tylko dla kapłanów.
   
   * * * 
  
Msza Święta:
   12.08.2011 – Jasna Góra: Za śp. Jerzego Krajskiego, Barbarę Burbutowską, Józefa Kaduszkiewicza.
   13.08.2011 – Jasna Góra: O błogosławieństwo Boże i zdrowie dla Janiny.
   14.08.2011 – Krośnice: Za Parafian żyjących i zmarłych z parafii Krośnice, Archidiecezja Wrocławska.