Gdyby się jeszcze ktoś głowił nad tytułem tegoż bloga, niech już takiemu wystarczy dzisiejsze liturgiczne wspomnienie św. Jacka i szczypta łaciny.
środa, 17 sierpnia 2011
Novus Hiacynthus
Gdyby się jeszcze ktoś głowił nad tytułem tegoż bloga, niech już takiemu wystarczy dzisiejsze liturgiczne wspomnienie św. Jacka i szczypta łaciny.
Novus to nowy. Hiacynthus w języku łacińskim to po polsku Jacek. Po prostu.
Biograf tak pisze o św. Jacku:
„Imię Jacek wywodzi się ze słowa hiacynt, które oznacza zarówno kwiat, jak i szlachetny kamień. Oba te znaczenia dobrze się odnoszą do błogosławionego Jacka. Hiacynt bowiem jest rośliną o purpurowym kwiecie, Jacek zaś był w pokorze serca jak roślinka, co nie wystrzela wysoko w górę, był jak kwiat czysty i zdobny dobrowolnym ubóstwem. A szlachetny kamień tej samej nazwy, o blasku czerwieni, jest podobny do złota i jak złoto trwały. Tak i błogosławiony Jacek jaśniał światłością życia i głoszeniem Ewangelii, niezłomny w szerzeniu katolickiej wiary. Tak więc się tłumaczy znaczenie tego imienia” (Z dzieła Życie i cuda świętego Jacka, spisane przez Stanisława z Krakowa, lektora Zakonu Kaznodziejskiego).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.