Po Soborze Watykańskim II Pan Bóg nie zmienił poglądów.

Zapraszam na mój nowy blog:

wtorek, 17 maja 2011

Gorzkie refleksje


   W ubiegłą sobotę na antenie Programu 2 Telewizji Polskiej został wyemitowany film Grzegorza Brauna Eugenika – w imię postępu.
   Jak można przez wiele miesięcy usłyszeć na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, wyjątkowo wymieniam tam nazwiska w moich wypowiedziach publicznych. Tym razem tak uczyniłem, przez kilka dni poprzedzających emisję informując o tym ważnym filmie i zachęcając do jego obejrzenia. Uczyniłem to ze względów merytorycznych. Film porusza bowiem jedną z kluczowych kwestii cywilizacyjnych: szacunek dla człowieka i jego życia, oraz ich przeciwieństwo: ideologię i praktykę selekcji i śmiercionośnej procedury in vitro. Ten temat trzeba dzisiaj zgłębiać, analizować i wyciągać praktyczne wnioski. Zagubienie wielu, także „katolików”, w tym temacie jest przerażające.
   I oto, i oto, proszę Państwa. Cóż się dzieje? Właśnie w tych dniach emisji filmu środowiska tradycyjnie „zatroskane” wzbudzają nagonkę na Reżysera, wyciągając i nagłaśniając jakieś jego wypowiedzi sprzed kilku tygodni.
   Zdumienie budzi fakt medialnego dezawuowania Autora filmu akurat w chronologicznej zbieżności z datą emisji filmu. Metoda jakoś dziwnie znajoma.
   Skutek jest taki, że prawie nikt nie podjął debaty nad kwestiami ukazanymi w filmie a nośnym tematem medialnym stały się niektóre zdania wypowiedziane na pewnym spotkaniu przez Reżysera i oczywiście sama jego osoba. Ziarna prawdy padły na drogę, nadleciało ptactwo i wydziobało je (por. Mt 13, 4).
   Powtórzę: film polecałem publicznie z racji merytorycznych. Zbyt ważne kwestie porusza, aby zbyć je milczeniem lub zakrzyczeć je akcentami personalnymi.
   Film Grzegorza Brauna Eugenika – w imię postępu ukazuje antyhumanitarne fundamenty ideologiczne praktyki selekcji ludzi. Problem dzisiaj aktualizujący się w aborcji, eutanazji, in vitro. Wypowiedzi wielu ludzi kompetentnych –  polskich i zagranicznych autorytetów – dają wieloaspektowy wgląd w zagadnienia leżące u podstaw cywilizacji. Piszę „autorytetów”, ale były dramatyczne wyjątki. Przerażenie budzi wypowiedź prof. Mariana Szamatowicza, którego „nie interesuje filozofia”.
   Chcę ocalić każde dobro. Chcę ocalić ukazaną prawdę. Film Eugenika – w imię postępu jest dobrem i ukazuje prawdę. Naglącą prawdę! Dlatego polecam go wszystkim, którzy jeszcze nie mieli okazji obejrzeć. Obowiązek! A jeśli będę wiedział o jego kolejnej emisji, to znowu będę o tym informował. Publicznie. Ze względów merytorycznych.
   A panu Grzegorzowi Braunowi za film mówię prywatnie i publicznie: Dziękuję.
  
   * * * 

Msza Święta:
   W pewnej intencji.
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.