Po Soborze Watykańskim II Pan Bóg nie zmienił poglądów.

Zapraszam na mój nowy blog:

piątek, 29 października 2010

Pokorny Apel o jedność z pasterzami Kościoła


Do POLAKÓW
KATOLIKÓW ŚWIĘTYCH
i WSZYSTKICH LUDZI DOBREJ WOLI!
  
   2 października 2010 roku odrodził się w Polsce antychryst. Będzie się nasilać jego destrukcyjne działanie. To się już dzieje. A będzie jeszcze trudniej. Antychryst stosuje starą destrukcyjną regułę  divide et impera - dziel i rządź. Teraz szatan przerabia odcinek szczególnie strategiczny: burzenie relacji wiernych z duchowieństwem, niszczenie autorytetu biskupów i kapłanów. Tu działać będzie ze szczególną zaciekłością i przewrotnością.
   Będą atakowani biskupi i księża. Szatan i jego poplecznicy dobrze wiedzą, że niszcząc autorytet duchownych niszczyć będą wiarę w sercach ludzi. Wielu odejdzie od Kościoła. Wielu straci wiarę. Wielu zwątpi. „Powstanie wielu fałszywych proroków i wielu w błąd wprowadzą; a ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu” (Mt 24,11-12). Będą rzucane na duchownych podejrzenia, oszczerstwa, pomówienia, fałszywe oskarżenia, dziwaczne oceny, aby zasiać zwątpienie w sercach wiernych. Kapłanów szczerze niosących innym światło wiary (przez głoszenie Ewangelii) i łaskę uświęcającą (przez sprawowanie sakramentów) przedstawiać się będzie jako manipulatorów, jako najgorszych i najbardziej zacofanych ciemiężycieli ludzkości, których szkoda słuchać, z którymi nawet nie warto rozmawiać i z nimi się liczyć, żenująco śmiesznych i nie przystających zupełnie do nowoczesności i mentalności nowoczesnego "wyzwolonego" człowieka. Sam Pan Jezus mówi: „jest napisane: Uderzę pasterza, a rozproszą się owce stada” (Mt 26,31). Tak będzie.
   Staną się faktem słowa św. Pawła: „Jeśli ktoś naucza inaczej i nie trzyma się zdrowych słów Pana naszego Jezusa Chrystusa oraz nauki zgodnej z pobożnością, jest nadęty, niczego nie pojmuje, lecz choruje na dociekania i słowne utarczki. Z nich rodzą się: zawiść, sprzeczka, bluźnierstwa, złośliwe podejrzenia, ciągłe spory ludzi o wypaczonym umyśle i którym brak prawdy - ludzi, którzy uważają, że pobożność jest źródłem zysku.” (1 Tm 6,3-5).
   W tej sytuacji słuchajmy Pana Jezusa!
   Jeśli kiedy, to szczególnie teraz i w najbliższej przyszłości przyjmijmy Słowo Boże: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi” (Dz 5,29).
   Bóg przemawia przez biskupów i kapłanów, gdy ich słowo jest spójne z Objawieniem Bożym zawartym w Piśmie Świętym i Tradycji Kościoła, gdy wiernie przekazują depozyt wiary - depositum fidei. To się dzieje i dziać będzie.
   Chrystus mówi do tych, których posyła: „Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał” (Łk 10,16). Sprawa z Bogiem!
   Szanujmy kapłanów - tak, jak nakazuje św. Paweł:
   „Prezbiterzy, którzy dobrze przewodniczą, niech będą uważani za godnych podwójnej czci, najbardziej ci, którzy trudzą się głoszeniem słowa i nauczaniem.” (1 Tm 5,17).
   A w liście do Hebrajczyków czytamy: „Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami waszymi i muszą zdać sprawę z tego.” (Hbr 13,17).
   Bardzo zważajmy na to, co mówimy i co piszemy o biskupach i kapłanach. Nadszedł czas, aby całkowicie powstrzymać się od najmniejszego złego słowa o biskupach i kapłanach - zarówno w sferze publicznej, jak i prywatnej.
   Szatan nakręca niektóre „pobożne” niewiasty, podkręca je emocjonalnie i usposabia je do atakowania duchownych. Mają urojenia w głowie. I mają „swoje opinie”. Po co chcą je obwieszczać światu całemu?
   Sam Bóg ostrzega:
   „Czujne bowiem ucho nasłuchuje wszystkiego
    i pomruk szemrania nie pozostanie w ukryciu.
    Strzeżcie się więc próżnego szemrania,
    powściągajcie język od złej mowy:
    bo i skryte słowo nie jest bez następstwa,
    a usta kłamliwe zabijają duszę.” (Mdr 1,10-11)
   Obecna sytuacja, z punktu widzenia duchowego, to stan wyjątkowy. Stan wyjątkowy wymaga wyjątkowych działań.
   Co mamy robić w tej sytuacji? Oto kilka elementarnych wskazań dla świętych:
   * Nie dopuszczać nawet jednej złej myśli o biskupach i kapłanach.
   * Nie mówić i nie pisać choćby jednego złego słowa o biskupach i kapłanach.
   * Nie roztrząsać publicznie, w duchu podejrzliwości i kontestacji, słów i decyzji pasterzy.
   * Nie włączać się w destrukcyjne rozmowy, w których mówi się źle o biskupach i kapłanach.
   * Unikać towarzystwa ludzi, którzy źle mówią o biskupach i kapłanach. Nie rozmawiać z nimi na ten temat.
   * Codziennie modlić się za biskupów i kapłanów.
   * Zamawiać w swoich parafiach Msze Święte o uświęcenie i ochronę dla biskupów i kapłanów.
   * Jeśli możemy, podejmujmy post w ich intencji.
   * Żyjmy w łasce uświęcającej, często przystępujmy do Sakramentu Pokuty.
   * Często i z wiarą uczestniczmy we Mszy Świętej, przystępujmy do Komunii Świętej i adorujmy Pana Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie.
   * Prośmy naszych Proboszczów, aby nasze kościoły i kaplice, gdzie przechowywany jest Najświętszy Sakrament, były cały dzień otwarte, aby wierni mogli o dowolnej porze przychodzić na modlitwę do Pana Jezusa ukrytego w Tabernaculum.
   * Wróćmy już od dzisiaj do pięknego, świętego zwyczaju, aby każdą rozmowę z biskupem i kapłanem rozpoczynać od pozdrowienia: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!”.
   * W naszych rodzinach mówmy dobrze o Ojcu świętym, biskupach i kapłanach.
   Pan Bóg mówi przez św. Pawła: „Nie łudźcie się! «Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje». Ocknijcie się naprawdę i przestańcie grzeszyć! Są bowiem wśród was tacy, co nie uznają Boga. Ku waszemu zawstydzeniu to mówię.” (1 Kor 15,33-34).
   Nie niszczmy własnej rodziny: Kościoła, do którego zostaliśmy włączeni przez Chrzest. Kochajmy Kościół, bo Kościół to Mistyczne Ciało Chrystusa.
   „Uważajcie, bracia, aby nie było w kimś z was przewrotnego serca niewiary, której skutkiem jest odstąpienie od Boga żywego, lecz zachęcajcie się wzajemnie każdego dnia, póki trwa to, co «dziś» się zwie, aby żaden z was nie uległ zatwardziałości przez oszustwo grzechu. Jesteśmy bowiem uczestnikami Chrystusa, jeśli pierwotną nadzieję do końca zachowamy silną.” (Hbr 3,12-14).
   „Mając więc arcykapłana wielkiego, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trwajmy mocno w wyznawaniu wiary.” (Hbr 4,14).
   Pan Jezus mówi: „Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.” (Mt 10,22).
   Na koniec słowa św. Pawła: „Trwajcie gorliwie na modlitwie, czuwając na niej wśród dziękczynienia. Módlcie się jednocześnie i za nas, aby Bóg otworzył nam podwoje dla słowa, dla wypowiedzenia tajemnicy - Chrystusa, za co też jestem do tej pory więźniem, abym ją obwieścił tak, jak winienem ją wypowiedzieć.” (Kol 4,2-4).
   Do Boga należy ostateczne zwycięstwo!
   Trwajmy!
   Amen.
   Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
  
   Wyjaśnienie: Słowo powyższe ma dwa cele:
   1. Pomóc nam w obecnej sytuacji zachować wiarę i osiągnąć wieczne zbawienie.
   2. Zmobilizować nas, abyśmy pomagali naszym bliźnim, których będziemy spotykać, zachować wiarę i osiągnąć wieczne zbawienie.
   Dla ocalenia większego dobra warto chować swoje prywatne racje. Mówię to w perspektywie wiecznego zbawienia nas i naszych bliźnich. Kto te sprawy widzi w tej perspektywie, ten łatwo zrozumie o co tu chodzi.
  
   * * * 
  
Msza Święta:
   Za osoby, które podjęły modlitwę „Margaretkami” za kapłanów, aby wytrwały w tym apostolstwie do końca życia oraz za Elżbietę, która rozprowadza te modlitwy, aby jak najwięcej kapłanów mogła objąć tymi modlitwami (intencja zamówiona przez osobę duchowo łączącą się z modlącymi się pod Krzyżem na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie).
  
   * * *
   
   Uprzedzając możliwe komentarze dopowiem: O pewnych delikatnych sytuacjach i sposobach reagowania na nie, jakie przystoją świętym, pisałem w moim wpisie dnia 4 października 2010. Jeśli była taka potrzeba, święci pisali bezpośrednio do osób, które z troską i miłością upominali.
    

5 komentarzy:

  1. Ewa Rzeczycka-Surma29 października 2010 19:42

    Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja Zawsze Dziewica!

    Bóg zapłać za słowa Prawdy!
    I za to, że Ksiądz pomaga zachować wiarę.
    Modlę się za Księdza "Margaretką" i obym wytrwała do końca życia. Tak mi dopomóż Bóg!

    OdpowiedzUsuń
  2. ks. Jacek Bałemba SDB30 października 2010 00:18

    Ewa:
    Drogocenny dar modlitwy - dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  3. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

    Z Placu Pojednań przed Bożym Miłosierdziem za ludzi władzy, do których zaliczam od 5 laty także kardynałów i biskupów modlę się każdego dnia, podobnie jak za znany mi stan kapłański i zakonny do którego od miesiąca włączyłem imiennie ks.Jacka.

    Panie mój, Boże nasz
    Siłę masz, siłę dasz
    Tylko Ty, tylko Ty.
    A zwycięstwo jak przyjdzie, to przyjdzie przez Maryję.

    Jerzy Zygarłowski z Baranowa

    OdpowiedzUsuń
  4. ks. Jacek Bałemba SDB31 października 2010 01:30

    Jerzy:
    dziękuję i z wzajemnością obiecuję modlitwę - także na Krakowskim Przedmieściu.
    Szczęść Boże!

    OdpowiedzUsuń
  5. "Nadszedł czas, aby całkowicie powstrzymać się od najmniejszego złego słowa o biskupach i kapłanach - zarówno w sferze publicznej, jak i prywatnej."

    Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus!

    Dziękuję Ojcu za te słowa. Za przypomnienie moich powinności ( również tych ujętych przez Ojca w punktach).
    Ostatnio znowu trochę się
    pogubiłam. Myślę,że wielu ludzi bliskich Kościoła też i niestety zła moda na krytykowanie kapłanów i biskupów się rozprzestrzenia.
    Proszę te prawdy przypominać przy Krzyżu na Krakowskim Przedmieściu. Tam też taka nauka jest nam potrzebna.
    Wierzę, że przez Ojca Bóg mi zabrał od lat pielegnowaną przeze mnie ( z czego nie zdawalam nawet sobie sprawy) nienawiść do obecnie rządzących Polską. Stało się to pod Krzyżem.
    Za to Chwała Bogu i Ojcu dzięki.
    Z Panem Bogiem i Maryją. Maria

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.