Po Soborze Watykańskim II Pan Bóg nie zmienił poglądów.

Zapraszam na mój nowy blog:

czwartek, 14 października 2010

Kapłaństwo w blasku Krzyża

   Czwartek skłania do refleksji nad kapłaństwem.
   Najpierw rozrzucę kilka myśli a potem je pozbiera nam pięknie tekst Kardynała Josepha Ratzingera.
   Mama św. Jana Bosko, Małgorzata - kandydatka na ołtarze! – powiedziała swemu synowi w dniu jego święceń kapłańskich: „Pamiętaj, że zacząć odprawiać Mszę Świętą to znaczy zacząć cierpieć”.
   Ojciec święty Benedykt XVI stawia Krzyż na ołtarzu – na środku, w samym centrum, pasyjką w stronę kapłana. Liturgia papieska jest wzorem dla całego Kościoła. Sapienti sat!
   W miejscu Pamięci, Prawdy i Nadziei wrażliwe polskie serca postawiły Krzyż - w samym centrum, w naszej Stolicy. Modlitwa trwa tam codziennie. Modlą się wierni, modlą się kapłani. Codziennie! Mówmy o tym!
   Wczoraj pod Krzyżem na Krakowskim Przedmieściu, po zakończeniu modlitw, życzliwa osoba podarowała mi obrazek z wizerunkiem bł. ks. Jerzego Popiełuszki z drogocenną relikwią: fragmentem z szat. Nie ma przypadków. Jestem wdzięczny za ten szlachetny dar.
   W poniedziałek, w Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, uczestniczyłem w inauguracji roku akademickiego. Wczoraj miałem przyjemność uczestniczyć w obronie doktoratu. Kolejny kapłan, salezjanin, ks. Adam Popławski z Inspektorii Pilskiej św. Wojciecha, będzie mógł kompetentnie służyć ludziom.
   Sygnalizuję raz jeszcze wczorajszy wątek o wierze ludzi prostych. Bardzo ważny - tym bardziej, że mówi Papież!
   Teraz już zbieram rozrzucone myśli. Za piękną syntezę niech nam posłuży tekst Kardynała Ratzingera:
   „W dyskusjach o kapłaństwie mówi się czasem, ze kapłaństwo nie jest już dzisiaj właściwie żadnym zawodem, ponieważ nie pasuje do świata specjalizacji, w którym nie może się ostać ten, kto ma być w życiu wszystkim dla wszystkich. Mówi się zatem, że ksiądz musi stać się specjalistą, np. w sprawach teologicznych, stojącym do dyspozycji wspólnoty i udzielającym porad. Odpowiadam na to: Nie! To, co wielkie, i to, co zawsze najbardziej konieczne u kapłana, polega właśnie na tym, że w świecie niejako rozłożonym na części i chorym na specjalizację kapłan pozostaje człowiekiem całości, człowiekiem, którym podtrzymuje człowieczeństwo od wewnątrz. Właśnie to stanowi dziś naszą nędzę, że człowiek nigdzie nie jest po prostu człowiekiem, że istnieją specjalne wydziały dla starych, dla tych i owych, dla chorych i dzieci, a nigdzie człowiek nie żyje swym pełnym człowieczeństwem. Gdyby nie było kapłana, należałoby wymyślić tego, który – pośród świata specjalizacji – byłby człowiekiem dla ludzi z nakazu Boga: dla chorych i zdrowych, dla dzieci, i starców, na co dzień i od święta podtrzymujący wszystkich i wszystko w miłosiernej miłości Boga. Na tym właśnie polega piękno, głęboka ludzkość i zarazem świętość, sakramentalność osoby kapłana, że mimo całego swego wykształcenia nie jest jednym z wielu specjalistów, lecz sługą stworzenia Bożego, że jest sługą człowieka, że z rozbicia życiowego prowadzi nas ku miłosiernej miłości Boga, do jedności Ciała Chrystusowego.” (Kard. J. Ratzinger, Münchener Katholische Kirchenzeitung, 9.7.78, cyt. za: Służyć Prawdzie, 26 IV).
   Słowami św. Pawła mówię do wszystkich, którym służę na Krakowskim Przedmieściu i gdziekolwiek:
   „Nie głosimy bowiem siebie samych, lecz Chrystusa Jezusa jako Pana, a nas - jako sługi wasze przez Jezusa” (2 Kor 4,5).
   Kościół odnosi do kapłana słowa z listu do Hebrajczyków: „z ludzi brany, dla ludzi bywa ustanawiany w sprawach odnoszących się do Boga, aby składał dary i ofiary za grzechy” (Hbr 5,1).
   Tu uwaga nieco humorystyczna: wielu ludzi, przy rożnych okazjach składając życzenia księdzu, stawia kropkę po słowie „ustanawiany”. Niebezpieczny błąd! Bo przecież istotne jest, że to bycie „dla ludzi” ma być nie byle jakie, czy jakieś „ogólnohumanitarne”, czy tym bardziej demoralizująco tolerancyjne, ale precyzyjnie: w „sprawach odnoszących się do Boga” i „aby składał ofiary za grzechy”. Jak ważne jest doczytywać zdania do końca. Jak ważne jest dokładnie czytać teksty biblijne!
   Temat poruszył z wielką klarownością Ojciec święty Benedykt XVI w swoim jedynym przemówieniu do kapłanów polskich. Warto sobie dzisiaj z uwagą ten tekst przeczytać - w czwartek, dzień kapłański. Przeczytajmy!

   * * *
Msza Święta:
   Za ks. Jacka (w 33. rocznicę urodzin), który walczy z chorobą nowotworową – o świętość, błogosławieństwo Boże, siły w walce z chorobą i umocnienie w niesieniu Krzyża.
    

2 komentarze:

  1. Podoba mi się twój blog. Moja żona jest polski. Chcę wiedzieć, że kraj wkrótce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Panie Profesorze,
    dziękuję za dobre słowo.
    Saudações!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.