Po Soborze Watykańskim II Pan Bóg nie zmienił poglądów.

Zapraszam na mój nowy blog:

wtorek, 5 lipca 2011

Romanitas


   Trzymajmy z Rzymem!
   W ubiegłą środę, w uroczystość Św. Apostołów Piotra i Pawła, przypadała 60 rocznica święceń kapłańskich naszego papieża Benedykta XVI. Z tej okazji – refleksja o rzymskości – romanitas.
   W centrum naszej Stolicy, na Krakowskim Przedmieściu, codziennie modlimy się za naszego Papieża Benedykta XVI i modlimy się w jedności z Ojcem Świętym. Często rozbrzmiewa tam nauczanie Papieża. Nie waham się użyć tego powiedzenia: to jest miejsce, gdzie jedność ze Stolicą Apostolską realizowana jest w sposób wybitny, klarowny i codzienny.
   Po konklawe, po wyborze nowego papieża, rozbrzmiewa radosne obwieszczenie światu, że został wybrany kardynał Sanctae Romanae Ecclesiae – Świętego Kościoła Rzymskiego. Rzymskiego!
   Znana jest wizja św. Jana Bosko o dwóch kolumnach. Okręt Kościoła płynący po wzburzonym morzu był dowodzony przez Człowieka w bieli: Papieża. Na okręcie dowodzi jeden!
   Św. Jan Bosko był prostolinijny w odniesieniu do osoby Papieża – w słowach i w czynach. Jego programem było: Wszystko z Papieżem, dla Papieża, kochając Papieża – Tutto col Papa, per il Papa, amando il Papa (Eugenio Ceria, Don Bosco con Dio, Roma 1988, s. 327). Takiego odniesienia do następcy św. Piotra uczył salezjanów, młodzież, tych, których pouczał kapłańskim słowem.
   Św. Jan Bosko przed swoją śmiercią wyjawił długo utrzymywany sekret swojego serca, mówiąc do kardynała Giovanni Cagliero, pierwszego biskupa salezjanina: „Zgromadzenie Salezjańskie i Salezjanie mają za cel specjalny podtrzymywać autorytet Stolicy Świętej, gdziekolwiek by się nie znajdowali, gdziekolwiek by nie pracowali”. A wkrótce potem wyraził kardynałowi Alimonda, arcybiskupowi Turynu, który złożył mu wizytę, swoje pragnienie: „Przeżyłem czasy bardzo trudne, Eminencjo. Lecz autorytet Papieża... autorytet Papieża... Powiedziałem tutaj Mons. Cagliero: Salezjanie są dla obrony autorytetu Papieża, gdziekolwiek by nie pracowali, gdziekolwiek by się nie znajdowali. Proszę pamiętać, Eminencjo, aby powtórzyć to Ojcu Świętemu” (Eugenio Ceria, Don Bosco con Dio, Roma 1988, s. 310).
   Papież Pius XI w przemówieniu na temat cudów ks. Bosco określił Świętego: wierny i mądry sługa Kościoła – fedele e assennato servo della Chiesa (Eugenio Ceria, Don Bosco con Dio,  Roma 1988, s. 157).
   Nasze Konstytucje salezjańskie jasno ukazują ten aspekt naszego charyzmatu – w artykule 13 i 125:
   „Świadomość Kościoła. Z naszej miłości do Chrystusa nieodłącznie rodzi się miłość do Jego Kościoła, Ludu Bożego, ośrodka jedności i zespolenia wszystkich sił działających dla Królestwa Bożego.
   Czujemy się jego żywą cząstką i rozwijamy w sobie i naszych wspólnotach odnowioną świadomość Kościoła. Wyrażamy ją w synowskiej wierności wobec Następcy Piotra i jego magisterium, w gotowości życia w zjednoczeniu i współpracy z biskupami, klerem diecezjalnym, zakonnikami i z laikatem.
   Wychowujemy młodych chrześcijan do autentycznej świadomości Kościoła i z wytrwałością pracujemy nad jego wzrostem. Ksiądz Bosko powtarza nam: «Gdy chodzi o dobro Kościoła i Papiestwa, jakikolwiek trud nie jest zbyt wielki»” (Konst. 13).
   „Papież. Najwyższym przełożonym Towarzystwa Salezjańskiego jest Papież, którego władzy członkowie podlegają po synowsku, także na mocy ślubu posłuszeństwa i są do jego dyspozycji dla dobra Kościoła powszechnego. Przyjmują z uległością jego magisterium i pomagają wiernym, a zwłaszcza młodzieży w przyjmowaniu jego nauczania” (Konst. 125).
   Rozumiem zasłużonego wierzącego polskiego kapłana, który mówi: „Nikt mnie nie nauczył rzymskości”. O powszechnym szerokim wymiarze kapłańskiej posługi w Kościele, która powinna realizować się w perspektywie przekraczającej lokalne i partykularne uwarunkowania i preferencje, przypomniał Sobór Watykański II w Dekrecie o posłudze i życiu kapłanów: „Dar duchowy, otrzymany przez prezbiterów w święceniach, przygotowuje ich nie do jakiejś ograniczonej i zacieśnionej misji, lecz do najszerszej i powszechnej misji zbawienia «aż po krańce ziemi» (Dz 1, 8); każda bowiem posługa kapłańska uczestniczy w owym uniwersalnym zasięgu misji powierzonej przez Chrystusa Apostołom” (Presbyterorum ordinis 10). Ta misja zlecona jest przez Chrystusa Świętemu Rzymskiemu Kościołowi i kontynuowana przezeń aż do skończenia świata i aż po krańce świata.
   Co będzie dzisiaj wyrazem naszej rzymskości – romanitas? Aby zapobiec pustym deklaracjom (o czym pisałem 12 czerwca 2010 roku – link) oraz powszechnemu pyszałkowatemu stawianiu się ponad Papieża, sprecyzujmy tylko kilka punktów o wysokiej aktualności – do dalszego pogłębienia i do realizacji na dzisiaj. Inspiracja płynie z nauczania i praktyki naszego Papieża Benedykta XVI:
   * Absolutny priorytet Boga
   * Wierność krystalicznej doktrynie katolickiej w zakresie wiary, moralności i duchowości
   * Msza Święta Trydencka
   * Krzyż w centrum ołtarza, na środku, pasyjką w stronę kapłana
   * Komunia Święta w postawie klęczącej
   * Liturgia i modlitwy języku łacińskim
   * Śpiew uprzywilejowany: chorał gregoriański.
   Dołączam dwie wypowiedzi.
   „To, co przez poprzednie pokolenia było święte, również dla nas pozostaje święte i wielkie, i nie może być nagle całkowicie zabronione albo potraktowane jako szkodliwe” (List papieża Benedykta XVI do biskupów z okazji publikacji Motu proprio „Summorum Pontificum”, 7.07.2007).
   „Papieskie liturgie w rzeczywistości zawsze były i nadal są wzorcowe dla całego świata katolickiego” (Kard. Antonio Cañizares Llovera, w wywiadzie dla miesięcznika 30giorni, luty 2009).
   Na koniec dwie refleksje osobiste.
   Kiedy w 1993 roku po raz pierwszy znalazłem się w Watykanie na Placu św. Piotra, miałem jedno odczucie najprostsze: jestem u siebie. Tu bije serce mojego Kościoła. Świętego Rzymskiego Kościoła. Kilkuletni niezasłużony pobyt w Rzymie wyciska na duszy kapłana szczególne znamię przywiązania do Stolicy Chrześcijaństwa.
   Kilka dni temu, w uroczystość Św. Apostołów Piotra i Pawła, nasz Ojciec Święty Benedykt XVI dziękował Panu Bogu za 60 lat kapłaństwa. Modlę się o to, aby nasz Papież żył przynajmniej sto lat.
   Oremus pro Pontifice nostro Benedicto!
    
   * * *
  
Msza Święta:
   4.07.2011: Za śp. ks. Stefana Gobbi.
   5.07.2011: Za śp. ks. Kazimierza Furdynę SDB.
    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.