Po Soborze Watykańskim II Pan Bóg nie zmienił poglądów.

Zapraszam na mój nowy blog:

niedziela, 3 lipca 2011

Kapłan


   W ubiegły piątek, w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, przypadał Dzień Modlitw o Uświęcenie Kapłanów. Z tej okazji – słów kilka.
   Wielka jest godność kapłana i wielka odpowiedzialność. Wielka godność – bo kapłan naucza, uświęca, przewodzi wspólnocie Kościoła in persona Christi Capitis. Wielka odpowiedzialność – bo „Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą” (Łk 12, 48).
   Dziękuję tym, którzy modlą się za kapłanów.
   Dziękuję tym, którzy duchowo i materialnie wspomagają posługę kapłanów.
   Dziękuję tym, którzy modlą się o nowe, liczne i święte powołania kapłańskie.
   Nie dziękuję tym, którzy nie licząc się z zasadami polskiej kultury, zwracają się do kapłanów per ty.
   Nie dziękuję tym, którzy przy tej czy innej okazji, nie licząc się z okolicznościami, nie omieszkają „zaszczycić” kapłanów zgryźliwymi odzywkami i uwagami.
   Nie dziękuję tym, którzy nie respektują nadprzyrodzonego charakteru posługi kapłańskiej.
   Dołączam słowo trydenckiego, zacofanego, przedsoborowego Kapłana, którego Święty Rzymski Kościół ogłosił świętym:
   „Widzicie więc, dzieci, że trzeba myśleć przede wszystkim o swojej duszy, która ma być zbawiona, i o wieczności, która nas wszystkich czeka. Ten świat, z jego bogactwami, przyjemnościami i zaszczytami, przeminie, lecz niebo i piekło nigdy nie przeminą. Pamiętajmy o tym! Nie wszyscy święci dobrze zaczynali, ale każdy z nich dobrze skończył. My też nie zaczęliśmy dobrze naszego życia, więc przynajmniej starajmy się dobrze je zakończyć i dołączyć do świętych w niebie”.
   Św. Janie Mario Vianney, módl się o świętych kapłanów!
  
   * * *
  
Msza Święta:
   2.07.2011:  Za śp. ks. Tadeusza Nowaka SDB.
   3.07.2011:  O ulgę w cierpieniu i powrót do zdrowia dla 13-letniego Marcina.
    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.