wtorek, 13 grudnia 2011
O jednym temacie naglącym – wstępnie i hasłowo
Tylko tytułem zasygnalizowania kwestii. Jeśli Pan Bóg pozwoli, temat będę kontynuował szerzej.
Pismo Święte i Tradycja Kościoła to źródła pewne i nieodzowne dla życia pełnią katolickości. Chodzi o Tradycję katolicką, pisaną przez wielkie „T”, tak jak ją pojmował i pojmuje Kościół.
Aktualne symptomy niepokojące: temat Tradycji niektórych niepokoi, drażni, denerwuje, wzbudza agresywną polemikę i nienawiść oraz pragnienie uciszenia bądź groteskowego przytłoczenia swoim autorytetem tych, którzy o Tradycji ośmielają się dzisiaj jednoznacznie mówić. Niektórzy słysząc o Tradycji czują się nieswojo i dążą sprytnie do rozmycia bądź zmiany tematu. W wielu środowiskach temat Tradycji skutecznie i radykalnie, i zupełnie zastopowano i wyeliminowano. Pozbyto się tego tematu. To zastanawia.
Powiedzmy wprost: niszczy się Tradycję, podważa się Tradycję, dezawuuje się Tradycję. Niszczy się i eliminuje katolickie zwyczaje zakorzenione w Tradycji. To dzieje się także w Polsce. Cel?
I jeszcze powiedzmy to jasno: czas już zacząć modlić się o to, aby w Polsce zaczęły powstawać mass media, których jednoznacznym programem i jedyną ambicją będzie wierność Tradycji i przekazywanie nieruszonego depozytu wiary katolickiej. Chodzi o depozyt wiary – depositum fidei – nienaruszony a zatem niedostosowany do takich czy innych politycznych czy środowiskowych poprawności. Jak na razie mamy w sferze mass mediów do czynienia z mieszanką katolicko-modernistyczną w mniejszym czy większym stężeniu. To niebezpieczne i dezorientujące.
Serce prawdziwie katolickie, kiedy słyszy głos Tradycji, odżywa, wzmacnia się, jest spokojne – otrzymuje zdrowy pokarm.
Eliminacja Tradycji i zwyczajów zakorzenionych w Tradycji jest drogą destrukcji Kościoła i wiary w sercach ludzi.
Wierność Tradycji i zwyczajom zakorzenionym w Tradycji jest drogą konstrukcji, budowania Kościoła i wiary w sercach ludzi.
Sapienti sat.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Szczęść Boże. Święte słowa księże Jacku. Tylko odważnie i i bez bojaźni. Niech ksiądz głosi i naucza Prawdy. Bo Prawda nas wyzwoli. Będą rzucać kłody pod nogi, ciskać kamieniami, opluwać. Pana Jezusa też tak potraktowali. Dzięki Niemu i Jego ofierze ten Kościół przetrwał do dziś, chociaż tylko w niewielkiej grupce Jemu wiernych. A dzięki takim kapłanom ja Ty, księże Jacku oraz księża Bractwa Św. Piusa X - Kościół dotrwa do Czasów Ostatnich.
OdpowiedzUsuńWytrwałości i odwagi.
Szczęść Boże.