środa, 26 stycznia 2011
Chrystus naucza duszpasterzy!
Życzliwa, dyskretna i wyważona sugestia jest cenną pomocą dla duszpasterzy. Trzeba tu wiele wyczucia i szacunku dla osób, ich rozkładu dnia, obowiązków i zadań.
Namnożyło nam się różnej maści i płci obojga „pilnowaczy” i „ustawiaczy moralności księdzowej”. Ci pilnowacze doradzają lub chcieliby wymuszać na Papieżu, biskupie czy księdzu: co ma mówić, czego ma nie mówić, z kim ma rozmawiać, z kim ma nie rozmawiać, jak ma rozmawiać, o czym ma rozmawiać, jak długo ma rozmawiać, co ma pisać, jak ma pisać, gdzie ma pisać, co ma robić, czego ma nie robić, jak ma się zachowywać, no i w ogóle byłoby dobrze, aby duszpasterze spełniali nasze oczekiwania i zaspokajali nasze potrzeby. Proszę zwrócić uwagę na to „nasze”. Z punktu widzenia duchowego bardzo niepokojące i niebezpieczne. Bywają też zachowania groteskowe, które przekraczają granice dobrego smaku, jak wmawianie księdzu co myśli albo co czuje. Zdarza się także, że ktoś mówi lub pisze rzekome słowa biskupa czy księdza - słowa, które nigdy nie zostały wypowiedziane. Poważny grzech.
Pierwszym zadaniem duszpasterza jest służyć Panu Bogu! Pierwszym wyrazem tej służby Panu Bogu jest modlitwa i celebracja świętych Sakramentów. A służba ludziom ma ściśle określony kontekst, którym są sprawy odnoszące się do Boga. List do Hebrajczyków jasno to formułuje w odniesieniu do liturgii Starego Testamentu: „Każdy bowiem arcykapłan z ludzi brany, dla ludzi bywa ustanawiany w sprawach odnoszących się do Boga, aby składał dary i ofiary za grzechy. Może on współczuć z tymi, którzy nie wiedzą i błądzą, ponieważ sam podlega słabości. I ze względu na nią powinien jak za lud, tak i za samego siebie składać ofiary za grzechy. I nikt sam sobie nie bierze tej godności, lecz tylko ten, kto jest powołany przez Boga jak Aaron” (Hbr 5, 1-4). Kościół odnosi te słowa - per analogiam - do biskupów i kapłanów Kościoła.
Dzisiejsze liturgiczne wspomnienie świętych Tymoteusza i Tytusa jest elementarnym przypomnieniem, że to Pan Bóg uczy, naucza i poucza duszpasterzy. Św. Paweł napisał trzy szczególne listy: dwa do Tymoteusza i jeden do Tytusa. Są to tzw. listy pasterskie. Koniecznie je przeczytajmy, bo wiele jest w nich praktycznych rad - nie tylko dla duszpasterzy! Zawierają one m.in. liczne pouczenia dla pełniących posługę duszpasterską - aktualne dwa tysiące lat temu, aktualne dzisiaj. To jest Słowo Boże. Nowy Testament.
Powiedzmy to jasno: duszpasterze mają swojego Najlepszego Nauczyciela, którym jest Chrystus. Każdy wierzący biskup i każdy wierzący kapłan uczy się od Chrystusa. Każdy wierzący biskup i każdy wierzący kapłan ma swoje sekrety z Panem Jezusem. I dobrze by było, aby „pilnowacze” i „ustawiacze moralności księdzowej” i wszyscy inni, wzięli to pod uwagę - by nie chcieli zajmować miejsca Chrystusa w życiu duszpasterza! Chyba że dla niektórych Kościół jest czysto socjologicznym zborem, zbiorowiskiem ludzi, którzy się mniej więcej zgodnie układają i uzgadniają. W takiej koncepcji „uzgodnionego” kościoła nie ma jednak miejsca dla Chrystusa. To nie jest Kościół. Katolik wierzący te sprawy rozumie. Katolik ateista będzie kręcił nosem i mruczał o humanizmie i demokracji.
Powtórzę: duszpasterze mają swojego Nauczyciela, który jasno im mówi co i jak mają czynić, mówić, jak żyć i jak służyć Bogu i ludziom. A dzisiaj Chrystus mówi nam, duszpasterzom, słowami listu św. Pawła do Tymoteusza:
„Zaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych, i na Jego pojawienie się, i na Jego królestwo: głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, w razie potrzeby wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz. Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli nauczycieli. Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom. Ty zaś czuwaj we wszystkim, znoś trudy, wykonaj dzieło ewangelisty, spełnij swe posługiwanie!” (2 Tm 4, 1-5).
Życzliwa, dyskretna i wyważona sugestia jest cenną pomocą dla duszpasterzy. Trzeba tu wiele wyczucia i szacunku dla osób, ich rozkładu dnia, obowiązków i zadań.
Więcej szczerej i systematycznej modlitwy za duszpasterzy - Ojca świętego, biskupów i kapłanów - przyniesie dobre owoce świętości w ich sercach.
Panie, daj nam świętych duszpasterzy, wsłuchanych w Twoje Słowo i wypełniających Twoje Słowo. Twoje Słowo jest Prawdą.
* * *
Msza Święta:
O dary Ducha Świętego dla Doroty i Marka – aby ich życie było zgodne z Wolą Bożą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.