Po Soborze Watykańskim II Pan Bóg nie zmienił poglądów.

Zapraszam na mój nowy blog:

środa, 10 listopada 2010

Modlę się codziennie z tymi, którzy modlą się pod Krzyżem…

   Po 10 kwietnia 2010 roku, po niewyjaśnionej do dzisiaj katastrofie pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 osób - naszych Rodaków, wrażliwe polskie serca wybrały TO MIEJSCE, przed Pałacem Namiestnikowskim, na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
   Dzięki obecności ludzi modlących się i dzięki obecności znaku Krzyża Świętego to miejsce stało się MIEJSCEM PAMIĘCI, PRAWDY i NADZIEI.
   Czymś ludzkim jest uszanować wybrane przez ludzi miejsce modlitwy.
   Czymś ludzkim jest uszanować postawiony Krzyż Święty.
   Czymś ludzkim jest uszanować ludzi modlących się.
   Modlitwa tutaj trwa codziennie. I codziennie jest tutaj kapłan - przedstawiciel Chrystusa i Kościoła. Pytam się: Dlaczego tych dwóch prostych zdań, zdań informacyjnych, nie było i nie ma w mass mediach, także tych katolickich (z małymi wyjątkami)?
   Będąc z Bogiem, wszędzie jesteśmy u siebie. Gospodarzem świata jest Bóg! A my jesteśmy dziećmi Bożymi - przez wiarę i chrzest. Należymy do Boga. Pismo święte kreśli nam wspaniałą, szeroką wizję - oddychamy pełną piersią: „W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy” (Dz 17,28). Cała ziemia należy do Boga i wszędzie można czcić Boga, modlić się i stawiać znaki wiary: „Do Pana należy ziemia i to, co ją napełnia, świat i jego mieszkańcy” (Ps 24,1). Mówi Bóg: „ziemia należy do Mnie, a wy jesteście u Mnie przybyszami i osadnikami” (Kpł 25,23). A wierzący św. Paweł napisze: „Wszystko bowiem jest wasze: czy to Paweł, czy Apollos, czy Kefas; czy to świat, czy życie, czy śmierć, czy to rzeczy teraźniejsze, czy przyszłe; wszystko jest wasze, wy zaś Chrystusa, a Chrystus - Boga.” (1 Kor 32,21-23).
   I jeszcze ten sam św. Paweł pisze jednoznacznie: „Chcę więc, by mężczyźni modlili się na każdym miejscu, podnosząc ręce czyste bez gniewu i sporu”. (1 Tm 2,8). Słowo Boże mówi więc jasno o modlitwie na każdym miejscu. My to realizujemy: modlimy się na Krakowskim Przedmieściu. Codziennie. Kto twierdzi inaczej, na przykład, że „ulica nie jest miejscem do modlitwy”, ten sprzeciwia się Słowu Bożemu. Jest to dywersja i wypaczanie ludzkich sumień i zaprzeczanie Bogu. Jakaż odpowiedzialność!
   Nie piszę dzisiaj o przejawach satanizmu pod Krzyżem. Nie piszę dzisiaj o przychodzącej pod Krzyż agenturze. Nie piszę dzisiaj o żenujących ambicyjkach, które ujawniły się pod Krzyżem. Nie piszę dzisiaj o niejasnych kontekstach, podtekstach i aspektach zgromadzeń pod Krzyżem. Nie piszę dzisiaj o tym, co się Panu Bogu tam nie podoba.
   Piszę dzisiaj prawdę o ludziach szlachetnego serca, którzy modlili się i będą się modlić pod Krzyżem. Codziennie jest z nami Krzyż. I my jesteśmy z Krzyżem - przychodzimy na modlitwę z Różańcem i Krzyżem. Każdego wieczoru. Codziennie jest kapłan reprezentujący Chrystusa i Kościół. Taka jest prawda.
   Modlitwa w MIEJSCU PAMIĘCI, PRAWDY i NADZIEI, wybranym przez wrażliwe polskie serca, TRWAŁA i TRWAĆ BĘDZIE! Wielki dar dla Polski!
   Krzyż w sferze publicznej to znak pierwszeństwa Boga i Jego królowania nad światem.
   Wspaniały, pełen majestatu i dostojeństwa, pełen blasku i groźny jest Psalm 2 – Słowo Boże! Bóg mówi. Ten, Który Syna Bożego ustanowił nad narodami Mesjaszem - Królem!
  
   „Dlaczego narody się buntują,
   czemu ludy knują daremne zamysły?
   Królowie ziemi powstają
   i władcy spiskują wraz z nimi
   przeciw Panu i przeciw Jego Pomazańcowi:
   «Stargajmy Ich więzy
   i odrzućmy od siebie Ich pęta!»
   Śmieje się Ten, który mieszka w niebie,
   Pan się z nich naigrawa,
   a wtedy mówi do nich w swoim gniewie
   i w swej zapalczywości ich trwoży:
   «Przecież Ja ustanowiłem sobie króla
   na Syjonie, świętej górze mojej».
   Ogłoszę postanowienie Pana:
   Powiedział do mnie:
   «Tyś Synem moim,
   Ja Ciebie dziś zrodziłem.
   Żądaj ode Mnie, a dam Ci narody w dziedzictwo
   i w posiadanie Twoje krańce ziemi.
   Żelazną rózgą będziesz nimi rządzić
   i jak naczynie garncarza ich pokruszysz».
   A teraz, królowie, zrozumcie,
   nauczcie się, sędziowie ziemi!
   Służcie Panu z bojaźnią
   i Jego nogi ze drżeniem całujcie,
   bo zapłonie gniewem i poginiecie w drodze, 
   gdyż gniew Jego prędko wybucha.
   Szczęśliwi wszyscy, co w Nim szukają ucieczki.”
   
   Nic już więcej dzisiaj nie dodam.
   Kto czyta, niech rozumie.
  
   * * *
  
Msza Święta (Archikatedra Warszawska):
   O błogosławieństwo Boże, szczęśliwy przebieg operacji i zdrowie dla Wiesława.
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.