poniedziałek, 23 maja 2011
Szeroko otwarte perspektywy dobra
To piękne, że Polacy codziennie wieczorem modlą się razem z kapłanem za Ofiary tragedii pod Smoleńskiem, za ich Rodziny, za Kościół i Polskę. Przychodzą. Przychodzą, bo chcą!
Pod Krzyżem na Krakowskim Przedmieściu Pan Jezus sieje dobre ziarno Słowa Bożego. Dzięki obecności kapłana Słowo Boże codziennie tam rozbrzmiewa – ku pożytkowi słuchaczy. Pan Jezus nauczał na ulicach, placach, nad jeziorem, na otwartej przestrzeni, w miejscach publicznych. I tu dzieje się podobnie. Słowo szlachetnej Bożej Prawdy wybrzmiewa w miejscu publicznym – w centrum naszej Stolicy.
Wczoraj nasz Ojciec Święty Benedykt XVI powiedział: „Drodzy przyjaciele, zadanie głoszenia Jezusa Chrystusa, który jest "drogą, prawdą i życiem" jest podstawowym obowiązkiem Kościoła (J 14, 6). Wzywajmy Dziewicę Maryję, aby wspierała zawsze Pasterzy i wszystkich innych, którzy na różny sposób głoszą radosną Nowinę o zbawieniu, aby Słowo Boga rozprzestrzeniało się i aby wzrastała liczba uczniów (por. Dz 6, 7)”.
Powiedzmy to jasno: jednym z elementów dobra, które rodzi się w naszej Ojczyźnie jako owoc dramatu pod Smoleńskiem jest publiczna modlitwa Polaków i publiczne głoszenie Słowa Bożego. Są i inne piękne duchowe owoce przemiany i nawrócenia w życiu niejednej osoby, która modliła się i modli pod Krzyżem w centrum naszej Stolicy. Wszystkie sekrety tych duchowych przemian zna Pan Bóg. Mnie jako kapłanowi przypada niezasłużony przywilej poznania niektórych z nich. Powiem jasno: są dobre owoce przemiany serca niejednej osoby, która tam się modliła i modli.
Im więcej będzie szczerej modlitwy i uważnego słuchania Słowa Bożego, tym więcej dobra będzie rodzić się w ludzkich sercach i będą się mnożyć dobre słowa, dobre inicjatywy, dobre przedsięwzięcia, dobre czyny. Droga do odnowy Polski. To się dzieje i dziać będzie.
Kilka dobrych motywów z wczorajszego spotkania: maryjną poezję recytowały Wacława Dutkowska – druhna „Wawa” oraz aktorka Barbara Dobrzyńska. A na zakończenie wielu, wielu osobom udzielałem indywidualnego błogosławieństwa – benedictio. Bene dixi.
Warto wchodzić w komitywę z osobami, które budują dobro.
Warto nie ufać ludziom, którzy z premedytacją niszczą rodzące się dobro.
Polak kochający Ojczyznę buduje dobro i cieszy się z każdego dobra, które czynią inni. Takim człowiekiem kieruje Duch Święty.
Wrogowie Polski depczą rodzące się dobro, aby nas Polaków upodlić, zniesławić, upokorzyć – zniszczyć Polskę. Takimi ludźmi kieruje szatan.
Dobra nowina: W centrum Stolicy perspektywy dobra są szeroko otwarte! Aktualne jest tutaj Słowo Boże: „Otwarła się bowiem wielka i obiecująca brama, a przeciwnicy są liczni” (1 Kor 16, 9).
Bądźmy uważni i roztropni. Ale nade wszystko: realizujmy dobro. Droga niezawodna. Dobro nas nobilituje – według Bożych zamiarów.
I jeszcze jedno: ciągle, codziennie zaczynajmy od modlitwy i słuchania Słowa Bożego. Fundament nieodzowny. Pewny. Niezawodny. Bezpieczny.
* * *
Msza Święta:
Za młodych, których Pan Jezus woła do kapłaństwa i życia zakonnego, aby odważnie odpowiedzieli „tak” na Jego wołanie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.