Intelligenti pauca.
piątek, 18 lutego 2011
Metodologia adekwatna
By rozwiązywać problemy, należy sięgać do przyczyn.
Problemy duchowe należy rozwiązywać na poziomie duchowym.
Jeśli problem nie-porozumienia międzyludzkiego ma za korzeń nieporządki w sferze duchowej: życie w grzechu śmiertelnym (brak łaski Bożej), pychę, nienawiść, to ich rozwiązania należy szukać w sferze duchowej: odzyskanie stanu łaski (dobra spowiedź), pokora, miłość.
Pogląd utopijny: przekonanie, że możliwa jest jedność między ludźmi przy eliminacji albo - rzekomo kulturalnym - pomijaniu jedności z Panem Bogiem. Grzecznie, owszem, postawimy Pana Boga do kąta a my się zajmiemy ludzkimi sprawami. Niech sobie tam Pan Bóg poczeka.
Mentalność budowniczego wieży Babel: dyskurs tylko międzyludzki (tylko debata) = pycha, przekonanie, że przez eliminację Pana Boga z tzw. codziennego życia dobrze ułożą się sprawy ludzkie.
Mentalność człowieka wierzącego: dyskurs z Panem Bogiem (modlitwa) = pokora, przekonanie, że przez zaproszenie Pana Boga do codziennego życia dobrze ułożą się sprawy ludzkie.
Ateista: Modlitwa to strata czasu, paciorki klepane do drzewa, bez znaczenia dla konkretnego życia.
Wierzący: Modlitwa rozumiana jako dużo więcej, niż moje gadanie. Szczere spotkanie serca, rozmowa jawna „jak się rozmawia z przyjacielem” (Wj 33, 11), słuchanie Pana Boga, pokora, miłość, radość, pokój, ufność, adoracja, wdzięczność, decyzja pełnienia Woli Bożej: „nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!” (Łk 22, 42).
Co robić? Pisze Kardynał Ratzinger:
„Dzieje Apostolskie mówią, że Jezus przed swoim odejściem polecił uczniom, aby na razie niczego sami od siebie nie przedsiębrali, lecz by zgromadzeni razem oczekiwali darów Ducha Świętego. Zgromadziła się więc mała wspólnota wierzących razem z Maryją i jedenastu Apostołami. Oczekujący zdawali sobie sprawę, że ich wspólne przebywanie, ich jedność, była warunkiem Zielonych Świąt. Poznali również, że z kolei, warunkiem jedności jest modlitwa. Albowiem tylko modlitwa, a nie najbardziej nawet wyrafinowana psychotechnika może stworzyć grunt pod jedność wzajemną, pod zgodę i pokój. Zgoda jest warunkiem ducha, a modlitwa warunkiem zgody. Lecz trzeba tu także ufnej gotowości oczekiwania na Pana” (Kard. J. Ratzinger, Münchener Katholische Kirchenzeitung, 20.5.78, cyt. za: Służyć Prawdzie, 8 V).
Jeśli tato szczerze z Panem Bogiem rozmawia, jeśli tato idzie do spowiedzi, odnawia się cała rodzina.
Pisze francuska mistyczka: „Każda dusza, która się podnosi dźwiga świat” (Elisabeth Leseur, Journal et pensées de chaque jour, Paris 1918, s. 31).
Każda dusza, która pod Krzyżem się nawraca, odnawia Polskę. Duchowy - najgłębszy - wymiar patriotyzmu. Chodzi o szczere nawrócenie serca. Nie chodzi o bałamutne autodeklaracje.
Intelligenti pauca.
Intelligenti pauca.
* * *
Msza Święta:
O błogosławieństwo Boże i zdrowie dla Michaliny.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.